Dojechaliśmy do Hogwartu ,weszliśmy na sale i zaczęliśmy zajmować miejsca. Draco pomachał do mnie i gestem dłoni pokazał żebym usiadła obok. Podeszłam szybkim krokiem i kiedy miałam zająć miejsce wkroczyła Pansy, wypchneła mnie i przewróciła. Kiedy poleciałam książki wypadły mi z rąk i wszystkie notatki poleciały rozsypując się na podłogę. Tej dziewczynie nie wystarczył fakt ,że mnie wywróciła i rozsypała moje zapiski , wtedy dostrzegłam ,że do ręki bierze sok dyniowy który potem znalazł się na mojej szacie. Harry i Hermiona zauważając to pomogli mi wstać ,pozbierać kartki i książki.
-Jesteś z siebie dumna- wtrącił Draco który wyrwał jej się i pomógł nam zbierać moje rzeczy.
-Może trochę- powiedziała.
Ja wybuchnęłam płaczem i uciekłam z sali. Czułam na sobie wzrok wszystkich obecnych. Pobiegłam w strone lasu gdzie zwykle znajdowały się testralle. Kiedy dobiegłam na miejsce zrzuciłam z siebie brudną szatę i podeszłam do pierwszego konia jeśli można było je nazwać końmi i podałam kawałek mięsa z torby. Kiedy się przyzwyczaił do mojej obecności podszedł do mnie i się przytulił objełam jego szyje ,a on uniósł ją do góry podnosząc mnie przy tym.
-Wszystko dobrze?- usłyszałam za sobą dziewczęcy głos nie była to Luna.
-Hermiona? Skąd wiedziałaś gdzie mnie szukać?-zapytałam ocierając łzy które robiły ślad na mojej brudnej od kurzu twarzy.
- Dowiedziałam się od Draco żeby iść w strone odgłosów testralli.- powiedziała spokojnie.
-ty je widzisz?- zapytałam nabierając powietrza.
-Nie ,ale słysze.- podeszła bliżej.
-Czemu przyszłaś?- zadałam kolejne pytanie.
-Bo chciałam ci pomóc i odwdzięczyć ci się za to że postawiłaś się ojcu Malfoya żeby mnie obronić.-odpowiedziała podchodząc jeszcze bliżej.
-Nie ma za co. Przyjaciołom powinno się pomagać-powiedziałam uśmiechając się
-Pewnie wyglądam koszmarnie? Prawda?-stwierdziłam.
-uda nam się to ogarnąć. Wystarczy przemyć twarz ,poprawić krawat i wysuszyć szatę.-wymieniała z coraz większym uśmiechem.
- No to idziemy - ogarnełyśmy wszystko jak najszybciej się dało i poszłyśmy do sali. Kiedy miałyśmy wejść ,gwałtownie się zatrzymałam.
- Co się stało Serika- zapytała zaniepokojona.
-A, jeśli będą się ze mnie śmiać?-odpowiedziałm zaniepokojona nie odwracając wzroku z wielkich drzwi.
-Wszyscy bardzo się przejeli a, Draco nawrzeszczał na Pensy nazywając ją samolubną i pomyloną idiotką po czym wyszedł. Chciał cię szukać kiedy podbiegłam zatrzymałam go mówiąc żebym ja tam poszła.- powiedziała skupiając na sobie mój wzrok.
-No dobrze wejdźmy-uniosłam głowe do góry. Hermiona otworzyła drzwi a wszystkie oczy zwróciły się w moją strone.
- Sericzka! Nic ci nie jest- ciocia Mcgonagall podbiegła do mnie i mnie przytuliła.
- Tak wszystko w porządku ciociu.-powiedziałam odrywając się od niej.
-Dobrze.. Dobrze usiądź prosze.-powiedziała a ja zarzuciłam warkocza na ramie zaciskając zieloną wstążke na końcu warkocza.
Nie usiadłam obok Draco nie chciałam kusić losu ,ale usiadłam na przeciwko.
-Wszystko okej?!- usłyszałam Draco. Pokiwałam głową na tak i uśmiechnełam się na znak że jestem cała.
-Wszystko dobrze!-usłyszałam przejęty głos dziadka.
-Tak wszystko dobrze dziadku.-odpowiedziałam obejmując go przelotnie.
Po przydziale nowych uczniów. Przedstawił nowego nauczyciela ku mojemu zaskoczeniu byłto zakochany w sobie bezmózg czyli Gilderoy Lockchard. Po ceremoni poszłam do drymitorium wziełam długą kompiel. Po wyjściu z wanny przebrałam się w spodnie, buty i sweter w kolorze białym. A włosy związałam w warkocza.
-Jak tam- usłyszałam Lune.
-Jest okej- spojrzałam się na nią z uśmiechem i podziękowałam za troske. Luna zaproponowała spacer. Po drodze spotkaliśmy Gorga i Freda robiących piknik zapytali czy nie chciałybyśmy się przyłączyć odpowiedziałyśmy że chętnie i tak spędziliśmy popołudnie wieczorem jak zwykle z Luną przebrałyśmy się w piżamy zrobiłyśmy dwa warkocze, zjadłyśmy ciastka czekoladowe od ojca Luny wipyłyśmy mleko truskawkowe od mojej mamy i odprowadziłam Lunę do dormitorium po czym sama wróciłam i padłam zmęczona na łóżkoInf.: kolejny rozdział za nami. I szczerze powiem ,że zazdroszcze Lunie i Serice ich wieczorów.
Do następnego rozdziału Buziole 😙☺
CZYTASZ
Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)
FanfictieDlaczego go kocham ? Nie wiem. Dlaczego go wybrałam z pośród tysiąca innych ? Nie wiem Dlaczego ten szarooki chodzi mi po głowie dniami i nocami ? Nie wiem. Ile bym dała by wszystko było tak łatwe? Wiele. Ile bym chciała zmienić? Wiele Ile odda...