Ocknęłam się lekko przymulona i zaspana wstałam i nałożyłam szatę. Kiedy się zebraliśmy i staliśmy przed salą czułam na sobie czyiś wzrok obejrzałam się dookoła i dostrzegłam Rona przyglądającego się uważnie mojej osobie. Starałam się na to nie zwracać uwagii.
-Serikanka no chodź bo korzenie zapuszczę- Draco zaśmiał się i chwycił mnie za rękę podbiegliśmy do stołu i zajeliśmy miejsca obok Draco usiadł Blaes który ciągle się na mnie gapił a przy mnie usiadła eve a ze stołu Krukonów pomachała mi luna . Ochh Luna tak bardzo mi jej brakowało.
-Dziewczyno ale ty wypiękniałaś przez te wakacje- zrobiłam się lekko czerwona na słowa eve ale i tak grzecznie podziękowałam i odwzajemniła to również komplementem ze ona nie pozostaje w tyle. Fak faktem eve była prześliczną ciemnoskórą dziewczyną o ciemnogranatowych oczach i czarnych jak węgiel włosach. Dziadek przedstawił nam nowych nauczycieli czyli Remusa Lupina i Hagrrida. Kiedy dowiedziałam się że Hagrid będzie nas uczył byłam prze szczęśliwa.
-hej. Harry podobno zemdlałeś.. Normalnie jak długi leżałeś- na te słowa Blase zrobił gest ręką a w momencie gdy Harry się odwrócił ja lekko dałam po głowie Draco.
-Co ty wyprawiasz?-zapytałam zirytowana.
-Daj spokój nic takiego się się stało-powiedział rozdrażnionym tonem. Nie wytrzymałam i odwróciłam się do Harrego lekko klepiąc go w ramie.
-Co się stało Serika- zapytał chłopak a ja dałam mu przyjacielskiego całusa w policzek.
-Cieszę się że nic ci nie jest -powiedziałam szeptem i odwróciłam się z powrotem w stronę stołu . zauważyłam że draco robi się czerwony ze złości a Harry zatoną w rumieńcach. ,,Dopiełam swego,, pomyślałam.Następnego dnia mieliśmy zajęcia z wróżbiarstwa za którymi niezbyt przepadałam ale Draco mnie namówił to się zgodziłam byłam mu to winna po incydencie z całusem. Po tamtych zajęciach miała odbyć się opieka nad magicznymi stworzeniami. Przyszłam wcześniej do Hagrida bo miał wykorzystać mój talent rozmowy ze zwierzętami a Hagridowi nie da się odmówić przyszłam więc do jego chaty o wyznaczonej godzinie
-Witaj Julio Musisz biec po Hardodzioba tu masz łańcuch - powiedział śpiesznie
-Hagrid myślisz że to dobry pomysł wkońcu Hardodziob ma swoją dumę i nie wiem czy da się tak łatwo go przekonać , ale dobrze zrobię co się da.. już lecę tylko nie mów ze nie ostrzegałam - nie mówiąc nic więcej wziełam się do roboty gdy znalazłam mojego miśka bo tak najczęściej nazywałam Hardodzioba z którym wychowywałam się od kołyski, podbiegł do mnie i się wtulił ja nałożyłam łańcuch i poszłam w wyznaczone miejsce gdzie zobaczyłam nadchodzącą klasę wraz z Hagridem.Nałożyłam kaptur i rękawice z długimi pazurami żebym nie została rozpoznana. Popatrzałam na Draco i zauważyłam że dokucza Harremu. Wrzasnełam przeraźliwym piaskiem typowym dla gralibarnianek władczyń zwierząt Hybrydowych. Wszyscy byli przerażeni a Draco wdrapał się na drzewo jednak Hagrid upomniał mnie żebym już tak więcej nie robiła bo ktoś nam padnie na zawał. Harry miał podejść do Hardodziaba jednak Hagrid go ostrzegł.
-chłopcze uważaj glaribarianki są nieufne i tylko nieliczni mogą się do ich pupili czy ich samych zbliżyć ,jednak ta glaribarianka jest wam znana- na te słowa zdjełam czarny kaptur a wszyscy spojrzeli na mnie wielkimi oczami.
-Tak tak dobrze widzicie nasza Julia Serika jest jedną z ostatnich glaribarinek na ziemi. Niestety władczyniami zwierząt magicznych mogą być tylko dziewczyny o zdolności komunikowania się ze zwierzętami magicznymi.- opowiadał długim ciągiem kiedy przyszedł czas na powitanie się z pupilem glarirbanki. Według instrukcji Hagrida Harry podszedł powoli i ukłonił się jednak dla Hardodzioba ukłon nie był idealny Harry lekko musiał się odsunąć ja się odkłoniłam a Hipogryf razem ze mną wtedy hagrid podsadził Harrego i mnie na Hardodzioba i posłał w niebo na początku przestraszona wtuliłam się w Harrego a on się zarumienił. Po wylądowaniu czułam wzrok Draco na sobie ale się tym nie przejełam
-Byłeś bardzo dzielny - powiedziałam szeptem i dałm mu całusa. Zauważyłam jak Draco wściekły idzie w stronę hardodzioba. Dostrzegłam też jak hipogryf drasnoł chłopaka podbiegłam do niego i zawołałam Hagrida zabraliśmy Draco do skrzydła.Draco leżał w skrzydle szpitalnym ja siedziałam z nim i towarzyszyłam mu ten cały czas.
-Harry ci się podoba?- zapytał przejęty.
-Co?! Nie. Harry to tylko przyjaciel. Heh.. Draco nie mów że jesteś zazdrosny - zaczełam się śmiać.
- Po prostu on tak na ciebie patrzy jakby się zakochał ja nie chce cie stracić - nic nie powiedziałam pokozałam na zegar i dałam buziaka w czoło. I wyszłam zmierzając do pokoju w celu pójścia spać.
CZYTASZ
Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)
FanfictionDlaczego go kocham ? Nie wiem. Dlaczego go wybrałam z pośród tysiąca innych ? Nie wiem Dlaczego ten szarooki chodzi mi po głowie dniami i nocami ? Nie wiem. Ile bym dała by wszystko było tak łatwe? Wiele. Ile bym chciała zmienić? Wiele Ile odda...