🐍rozdział 25 (wakacje)🐍

1.1K 47 6
                                    

Obudziłam się nad ranem sama nie było draco a może to wszystko mi się przyśniło chociaż była karteczka. Podniosłam ją i rozłożyłam.
"Jeśli się obudzisz przed śniadaniem przyjdź do mnie będę w salonie.,, popatrzałam na zegar była 5.38 wiec zebrałam się szybko. Ubrałam czarne leginsy białą koszulkę w srebrne fale i czarne pantofelki.
-Alochomora- powiedziałam a drzwi posłusznie się otworzyły z lekkim zgrzytem.
Nie włączałam światła, bałam się że kogoś obudzę zeszłam na dół gdzie  zobaczyłam Draco siedzącego przy rozpalonym kominku.
-co moje piękne oczy widzą- powiedziałam z uśmiechem, chłopak odwrócił się speszony i schował coś do kieszeni
-Miałem nadzieje że się nie obudzisz. Nie zrozum mnie źle ja po prostu...-podrapał się po karku.
-Chciałeś żebym się wyspała dziękuje.-powiedziałam z uśmiechem pocierając się po ramionach.
-Dosiądziesz się?- poklepał miejsce obok siebie.
-Jasne- powiedziałam jakby to było coś oczywistego bo w sumie to było oczywiste. Co nie? Usiadłam wpatrując się w ogień i spojrzałam wyżej zobaczyłam zdjęcie Draco z drugiej klasy ,a w ręce trzymał piłką koszykową ?
-grałeś w mugolską koszykówkę.-
Popatrzałam z niedowierzaniem popatrzał na mnie jak by z wyrzutem.
-Nie ,ale wtedy stwierdziłem że będę świetnie wyglądał z tą piłką więc postanowiłem że chce z nią zdjęcie i miałem rację wyglądałem bosko właściwie nadal wyglądam bosko nawet bez tej piłki- stwierdził z dumą
-oczywiście- przewróciłam oczami i popchnęłam go lekko w stronę oparcia. A kiedy się wyprostował ułożyłam na nim głowę.
-Jesteś wspaniałym przyjacielem Draco.- zauważyłam że tak jakby mina mu zrzedła. Czemu? nie wiem czyżby coś na tej kartce było zaprzeczeniem do tego co powiedziałam?

Doszła 6.00 a ja z draco nadal siedzieliśmy przy kominku wtulając się w siebie.
-Za 2 godziny śniadanie. Choć pokaże ci coś tylko idź się lepiej przebrać może być zimno.- powiedział wstając z kanapy.
-A gdzie idziemy ?- popatrzałam na niego chwilę.
-Niespodzianka- odpowiedział po chwili namysłu. O Nieee.
-znasz mnie nie lubię niespodzianek- powiedziałam lekko tupiąc nogą.
-dumbledore zachowujesz się jak 5 latka.-prychną i ruszył w stronę schodów.
-o nie Malfoy jeszcze nie skończyłam wracaj tu- powiedziałam i rzuciłam się na niego. Obydwoje wylądowaliśmy na miękkim dywanie. Wykorzystałam moment w którym draco był lekko oszołomiony, usiadłam na niego okrokiem i ręce przytrzymałam nad głową.
-No proszę wąż odważył się ukąsić.- zaśmiał się pod nosem. A ja się zczerwieniłam. Dość nie mogę tak łatwo ulec jego urokowi. Już nie. Niech się chłopak postara. Pora na moją najlepszą i trochę wredną strategie wyciągania informacji. Przybliżyłam twarz do jego szyji tak żeby poczuł mój oddech.
-bez sensu że nie chcesz mi powiedzieć skoro i tak zaraz się dowiem, gdzie idziemy- powiedziałam przyduszonym głosem i poczułam jak draco przechodzi dreszcz. On natomiast przyłożył usta do mojego ucha i lekko je skubną po czym wychrapiał.
-Lubie trochę cię pomęczyć, ale obiecuje nie zawiedziesz się.- trochę mnie wmurowało nie wiedziałam jak się zachować? Co zrobić? Szybko jednak na mojej twarzy pojawił się grymas.
-No dobra poczekam i wtedy zobaczę. Ale daj mi 15 minut muszę iść się przebrać.- Powiedziałam po czym wstałam z niego, pomogłam mu wstać i pobiegłam na górę kątem oka zauważyłam jak draco odprowadza mnie wzrokiem i mamrocze coś pod nosem..

— — — — — — — — — — — — —
Inf.: hejka i naklejka wiem wiem moja paplanina przyprawia cię o ból głowy ale muszę po prostu muszę to napisać. Zamawiam ostatnio parę że czy z filmu HP typu fasolki naszyjnik insygnia śmierci i krawat slytherinu. Więc pytanko mam czy chcecie linki do tych stronek bo jestem tak dobro duszna i pomyślałam że któś też szuka tego typu rzeczy. Więc to na tyle odemnie. Bogosławcie mnie w komentarzach😂😂 i buziole do następnego rozdziału

Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz