🐍Rozdzial 38 (rok 4)🐍

814 37 0
                                    

Stałam i nie mogłam uwierzyć własnym oczom.. chciałam w tym monecie żeby on znalazł się tu po porostu przypadkowo ,ale nie on na mnie spojrzał i uśmiechnął się po czyn ruszył w moją stronę chciałam uciec jak najdalej to nie mogła być prawda on on był moim.. przyjacielem nie mogę go stracić przez to ze mu się podobam.. nie chce tego nie chce myśleć co się stanie jak nasza miłość pójdzie w zapomnienie czy będziemy mogli dalej być przyjaciółmi... czekaj powiedziałam nasza.. dlaczego przecież to.. podszedł do mnie i objął
-Ale dlaczego- szepnęłam jakby sama do siebie.
- Serio pytasz?- zaśmiał się i pogładził mój policzek.- Moje serce należało do ciebie odkąd cię zobaczyłem jesteś inna niesamowita i chciał bym żebyś była moja.- stałam słuchając go jak zaczarowana chce tego ale nie mogę pragnę tego ale napędza mnie to strachem. To jest jak kolejka górska w mugolskim lunaparku. Chcesz ale jadnak boisz się ze coś pójdzie nie tak..
-Ja.. ja to muszę przemyśleć-mój wzrok powędrował na moje buty
-Serika-
-Ja muszę się zastanowić Fred!- wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam z płaczem do dormitorium. Oczywiście nigdy nie mogę dotrzeć do niego normalnie i na kogoś wpadłam odbijając się i padając jak muszka na ziemie
- Julia przepraszam nic ci nie jest?- wyciągną do mnie dłoń
- Nie Draco wszystko gra dzięki- złapałam chłopaka za rękę a ten szybkim ruchem mnie podciągnął do góry.
-gdzie tak biegałaś ?- popatrzał na mnie
-do pokoju wspólnego- powiedziałam nawet na niego nie patrząc.
- to mogę iść z tobą tez zamierzałem tam iść- zapytał
- Tak jasne czemu nie- powiedziałam z uśmiechem i przetarłam oczy byle by nie było widać ze płakałam.
- To jak ci idzie z nauką?- zaczął temat
-jak zwykle-
-hehe No tak bo jakich innych ocen można się po tobie spodziewać niż wybitnych- prychnął pod nosem
A ja się lekko zaśmiałam. Nie mam pojęcia ale ostatnio nie siedzę nad książkami.- skrzyżowałam ręce na piersiach.
-mhmmm- zaśmiał się
-No tak możemy pójść zapytać kiedy ostatni raz byłam w bibliotece chcesz-
-nie No co ty wierze ci- zaśmiał się
Akurat stanęliśmy przed bramą do lochów draco wypowiedział hasło i weszliśmy w środku było pusto nikogo nie było
-dlaczego nikogo nie ma- Popatrzałam na draco
-dzisiaj jest jakieś tam ognisko- aaaaaa No tak
-a ty nie idziesz?-
- Szczerze nie chce mi się ,ale jak ty chcesz to idź- powiedział siadając przed rozpalonym kominkiem
-ja tez w sumie nie mam ochoty- usiadłam obok chłopaka.
- No dobra- powiedział przyciągając mnie do siebie i obejmując ramieniem. Nie stawiałam się nie miałam na to siły i szczerze brakowało mi tego..

Odsknęłam się leżąc na draco przytulona do jego torsu dookoła było ciemno a jedyne źródło światła to delikatny ogień z kominka uniosłam delikatnie głowę i rozejrzałam się za zegarem była 2:52 nie wiedziałam co mam zrobić wiec stwierdziłam ze wstanę. Uniosłam się delikatnie do góry i poczułam jak koc i ręka draco z moich pleców zjeżdżają ba moje pośladki wtedy położyłam się z powrotem lekko wzdychając. Przez jakiś czas bawiłam się szatą chłopaka kiedy w kieszeni zauważyłam karteczkę.
-nie Julia nie wolno- szepnęłam sama do siebie - No ale tylko szybko przeczytać chyba mnie za to nie powieszą- zapewniłam samą siebie i sięgnęłam po kawałek pergaminu i po cichu zaczęłam czytać ,, Moje serce bije tylko dla ciebie budzę się tylko po to by zobaczyć cię znów kiedy jesteś przy mnie czuje się jak bym pilnował skarbu ważnego dla całego świata za którego zgubę został bym powieszony, chciał bym cię trzymać przy sobie wieki chce zestarzeć się przy tobie kochać każdą twoją zmarszczkę, spocząć w tym samym grobie nierozłączni już na zawsze. Czy to ty jesteś moim aniołem obiecaj mi podzielisz mą drogę nigdy więcej już nie chce żyć tutaj sam między prawdą a bogiem. Wiec wiedz że kocham cię nad życie i chce być tylko z tobą" (od słów -czy to ty- do słów -między prawdą a bogiem- jest to cytat z albumu kaliego "krime story,, z utworu ,, przeznaczenie" polecam do odsłuchania jak dla mnie mega piosenka i super wykonawca 👌🏻 dop. Aut. ) schowałam karteczkę do jego kieszeni i położyłam głowę z powrotem na torsie zastanawiając się kogo tak szybko sobie znalazł i czemu tak szybko o mnie zapomniał.

Poczułam jak pojedyncza łza spłynęła po moim policzku.
- ja cię nie przestałam kochać draco czemu ty przestałeś w takim razie kochać mnie- zaszlochałam cicho po czym usnęłam..

Hejka diabełki mam nadzieje ze rozdział Spoczko wyszedł i nie w nim zbyt dużo błędów ponieważ pisząc go jestem chora i ledwo przytomna ale ze mi się nudziło to stwierdziłam dawno nic nie wrzuciłam i tak o to jest rozdział z cytatem mojej ukochanej piosenki która towarzyszyła mi w pisaniu tego rozdziału ( tak odtwarzałam ją w kółko xd) 💕🙈

Czemu akurat ty Dumbledore ?(Draco Malfoy i Serika Dumbeldor)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz