Rozdział 8 Pieśni przeznaczenia

7.5K 500 18
                                    

-Aria-

Weszłam do sali muzycznej i od razu chwyciłam moją czerwoną gitarę (To ta w mediach). Musiałam odreagować informacje, że przez dwie godziny będę tylko grać. Poza tym zastawiała mnie jedna rzecz. Co on tu robi? Nie żebym się nie cieszyła, ale kiedy te dwa narcyzy go zobaczą może być dość nieprzyjemnie. Może ukryć gdybym go tak namówiła żeby ukrył Aure? Myślę, że to mogło by pomóc. Ale kiedy ja go o to poproszę... Poproszę?! Przecież ja NIGDY byle kogo o nic nie prosiłam?! No ale właśnie on nie jest byle kim. On jest moi przeznaczonym, osobą do której pierwszy raz w życiu coś zaczęłam czuć. Westchnęłam. Włączyłam dyktafon by zapamiętał piosenkę. Usiadłam na krześle i zaczęłam grać, przy okazji śpiewałam piosenkę wymyśloną prze zemnie.

-Przez całe życie me w mroku tajemnicy skrywam się... Ukryj się. Nie ujawniaj mocy swej. Ty jesteś panią, która ma moc zniszczenia. Słysze to od wielu lat. Lecz dziś pragnę ujrzeć blask prawdy tej. Chcę wykrzyczeć prawdę światu. Skąpana w otchłani piekła z mocą zdolną zniszczyć świat. Taka właśnie narodziłam się. Wielu współczuje mi, lecz ja kocham to! Nie zgadzam się na zmiany, o nie! Wiem, że kiedyś będę szczęśliwa z nim i nawet bóg nie przeszkodzi mi!- Zaczęłam wymyślać refren.-Ref: Ujrzeć pragnę prawdy drzwi... Świat od wieku skąpany jest w ciemności kłamstw... Tak pragnę byś wiedział kim jestem, lecz nie powiem ci tego w wprost... Gra rozpoczęła się, a zasady złamię i to nie raz... Czy powiem ci kim jestem? Nie zgadniesz sam...- W moje głowie pojawił się pomysł na drugą zwrotkę.- Anioły skrywają mnie od chwili narodziny, lecz wiem, że odnajdę sposób byśmy byli razem. Bo mimo, że nie znasz mnie to poznasz i będziesz wiedział kogo znalazłeś.... Walka rozpęta się, a ja wiem, że wygrasz...- Nagle usłyszałam odgłos klaskania. Odwróciłam się w stronę dźwięku i zobaczyłam jego. Zatrzymałam nagrywanie i patrzyłam na niego wyczekująco.

-Piękna piosenka, kto ja napisał?- Zapytał siadając obok mnie na czarnej sofie. Uśmiechnęłam się, kiedy powiedział, że podobała mu się.

-No wiesz na pewno nie ja.- Popatrzył na mnie marszcząc brwi.

-Ty ją napisałaś?- Zapytał wyraźnie zaskoczony.

-Taaa....- Wtedy przypomniałam sobie o co chciałam go poprosić.

-Jej treść jest dość nietypowa...- Mruknął zamyślony- Kolejna zagadka do listy. Jesteś dość tajemniczą osobą Ario. Ale nie wiem dlaczego czuje, że jesteś mi bliska.- Westchnęłam.

-Lucyferze, ta piosenka pomoże ci zrozumieć mnie. Ale teraz zrobię coś czego nigdy nie zrobiłam... Proszę cię ukryj swoją Aure jak i swoich kompanów.- Poprosiłam z niemałym trudem.

-Ale po co?- Zapytał patrząc w moje oczy. Czułam jak próbuje wejść do moje głowy, lecz ja skutecznie się broniłam.

-Za niecałe trzy godziny do szkoły przyjdzie dwóch archaniołów...- Zaczęłam, wiedząc że to co powiem pozwoli mu zrozumieć kim jestem.- Jest to sam Gabriel i Michał. Zapewne zastanawia się dlaczego tu przylezą i skąd to wiem?- Zapytałam, a on skinął głową. Westchnęłam, to będzie długa opowieść.

-No więc te dwa Narcyzy pilnują mnie i Alex od najmłodszych lat. Ja i Alex nie jesteśmy normalnymi ludźmi...- Przełknęłam gulę, która niespodziewanie pojawiła się w moim gardle. Denerwowałam się, pierwszy raz w życiu bałam się czegoś aż tak mocno.- Ja i Alex jesteśmy mieszankami. Twoimi i Boga. Innymi słowy jesteśmy przyszłymi żonami Władcy Piekła i Nieba. U Alex przeważa charakter Anioła, a u mnie diabła. Lucyferze od małego byłyśmy ukrywane przed twoją władzą...- Nie zdążyłam dokończyć, bo on wbił się w moje usta. Przez chwile była w szoku więc nie oddawałam pocałunku. Lecz kiedy przejechał językiem po mojej dolnej wardze oddawałam pocałunek z taką samą żarliwością. Nieumyślnie wplotłam moje palce w jego czarne włosy. Oderwał się ode mnie i wpatrywał się w moje oczy.

-Już nigdy nie pozwolę ci odejść, Ario. Jesteś moją przyszłą żoną i zabieram cię z sobą.- Po tym poczułam jak cały świat wiruje, a przez bransoletka na mojej ręce straciłam przytomność*.

*Aria straciła przytomności, bo bransoletka zawierała moc obroną stworzoną w niebie. Więc kiedy wyczuła moc piekła zaczęła walczyć. Skończyło się na tym, że osłabiła odporność Arii. A z względu, że Aria nadal jest człowiekiem zemdlała. :)

No to na tyle w dzisiejszym rozdziale. Jak myślicie jak zareaguje Gabriel kiedy dowie się, że Lucek dowiedział się o Arii? Nie wiem jak wy ale ja bym chciała zobaczyć jego minę xD. No dobra to do następnego diabełki. <3

UkrytaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz