Prolog

313 19 7
                                    

Stoimy na stacji kolejowej. Pociąg Anthony'ego odjeżdża za 10 minut. Nasze ostatnie 10 minut razem. Chciałabym coś powiedzieć, ale nie wiem co. On chyba też, bo milczy. Ma pewnie ten sam problem co ja.

Bo co ja mogę mu powiedzieć, jak po roku udanego związku, on wyjeżdża na drugi koniec kraju? Wiem, że zespół będzie miał lepsze warunki rozwoju w Los Angeles. Wiem, też ile zespół dla niego znaczy. Wiem również, że nie mogę z nim pojechać, bo zostało mi jeszcze pół roku liceum. Ale co z nami? Postanowiliśmy utrzymać związek na odległość. Mam nadzieję, że nam się to uda. Obiecałam odwiedzić go w wakacje, ale to dopiero za sześć miesięcy, bo mamy początek stycznia. Nie wiem co się do tego czasu może wydarzyć?

Czekając na jego pociąg stoimy przytuleni i nic nie mówimy. Cieszymy się ostatnimi chwilami w swoim towarzystwie, na bardzo długi czas.

Pozostali członkowie zespołu są już od tygodnia w Los Angeles, żeby załatwić wszelkie formalności związane z wynajęciem mieszkania itp. Zresztą nic ich tu nie trzymało.

Tylko Anthony postanowił spędzić ten ostatni tydzień ferii świątecznych ze mną. Czas płynął nieubłaganie i tak oto właśnie zajechał na stację pociąg mojego chłopaka.

Chłopak pocałował mnie po raz ostatni, to oczywiście odwzajemniłam i wsiadł do pociągu. Usiadł pod oknem i machał aż, pociąg nie zniknął z moich oczu za zakrętem.

W tym momencie po moim policzku spłynęła pierwsza łza, a po niej kolejne. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że widzę go po raz ostatni. Ostatni raz, gdy byliśmy razem ...

_________________________________________________________________________

No to mamy prolog, mojego nowego opowiadania. Mam nadzieję, że chociaż troszkę Cię on zainteresował i zostaniesz na dłużej ;)

Pierwszy rozdział pojawi się tak jaki opis do opowiadania w najbliższy weekend :)

Pozdrawiam, zuze1699

Love Always and ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz