13.Lepiej dla Ciebie, gdy ją puścisz.

94 8 6
                                    

*następnego dnia

Dokładnie chwilę przed dzwonkiem przekroczyłam próg szkoły. Po raz ostatni mam nadzieję. Dołączyłam do przyjaciół dokładnie w tym samym momencie, gdy dyrektor rozpoczął swoje przemówienie.

Potem poszło szybko. Podziękowania i rozdanie świadectw. Wszystko zajęło około godzinę. Po zakończeniu wychodzę z przyjaciółmi z budynku uśmiechnięta z powodu rozpoczętych wakacji.

Jednak moja mina momentalnie się zmienia, gdy widzę kto opiera się o samochód niedaleko szkoły. Gdy mnie zauważa idzie w moją stronę z wielkim bukietem czerwonych róż.

Gdy go zauważam bez zastanowienia chwytam za rękę Jackoba, który idzie obok mnie. Zdziwiony chłopak, posyła mi pytające spojrzenie. Mówię cicho "Pomóż mi, proszę". Chłopak podąża za moim spojrzeniem i zauważa go. Od razu orientuje się w sytuacji i splata nasze palce.

Po chwili Anthony zatrzymuje się przed nami.

- Przepraszam, Alex. To dla Ciebie. - mówi Anthony i wyciąga w moim kierunku bukiet.

- Zwykłe przepraszam nie wystarczy. A te kwiaty wsadź sobie w dupę. - mówię próbując go ominąć, jednak mi się to nie udaje, bo chłopak chwyta mnie za nadgarstek.

- Lepiej dla Ciebie, gdy ją puścisz. Teraz. - mówi Jackob.

Anthony przenosi swój wzrok ze mnie na Jackoba, a następnie na nasze splecione ręce.

- Szybko o mnie zapomniałaś i pocieszyłaś się innym - mówi Anthony.

- A tak zapomniałam. Anthony poznaj mojego chłopaka Jackoba. Kochanie poznaj mojego ex Anthony'ego. A teraz wybacz, ale śpieszymy się. - mówię po czym odchodzimy zostawiając zdezorientowanego chłopaka przed szkołą.

Nagle uświadamiam sobie, że idziemy tylko we dwójkę. Reszta znajomych jakby rozpłynęła się w powietrzu. Zresztą nieważne. Będziemy się widzieć wieczorem nad jeziorem.

Po kilku minutach dochodzimy do mojego domu. Nawet nie zauważyłam, że przez całą drogę szliśmy za rękę. Jednak teraz sobie o tym, przypominam więc zabieram swoją rękę.

- Dziękuję, bardzo - mówię.

- Nie ma za co. - odpowiada Jackob.

- Chyba uwierzył.

- Jasne, że uwierzył. Takim aktorom jak nam, nie da się nie uwierzyć - mówi, po czym oboje wybuchamy śmiechem.

Żegnam się z przyjacielem przytulasem i krótkim "do zobaczenia nad jeziorem". Po czym wchodzę do domu, a Jackob odchodzi w stronę swojego domu, który znajduje się kilka przecznic dalej.

___________________________________________

Krótki i romantyczny hahaha ;)

Już tłumaczę o co chodziło w notatce pod poprzednim rozdziałem.

Info 1 :

Tak więc ... Wczoraj miałam urodziny, a co się z tym wiąże przygotowania do imprezy, pieczenie babeczek itp i itd. Skończyłam już 17 lat. Taa mogę już odliczać dni do osiemnastki. Ale ogólnie to mentalnie czuję się na 5 hehehehe :)

Info 2 :

Wyjeżdżam na wakacje. Nad nasze polskie morze. Na cały tydzień. Co wiąże się z tym, że nie będzie przez ten czas nowego rozdziału. Jak wrócę postaram się coś dodać. Ale nie wiem jak to będzie,bo skończyły mi się szkice i najpierw musiałabym coś napisać. Podsumowując nie wiem kiedy będzie następny rozdział. Ale obiecuję, że postaram się aby był jak najszybciej.

Pozdrawiam, Kiniaaaa :)

Love Always and ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz