20. Za bardzo ją kocham, żeby sobie ją odpuścić.

90 6 5
                                    

*Jackob

Leżę na łóżku w swoim pokoju. W uszach mam słuchawki z których lecą piosenki BMTH. Ja jednak jestem pogrążony w rozmyśleniach.

Wczoraj byłem na randce z Alex. Myślę, że jej się podobało to co wymyśliłem. Widziałem w jej oczach, że jest zadowolona, a może nawet szczęśliwa. Ale widziałem chyba coś jeszcze. Tym czymś była niepewność.

Powiedziała mi, że nie jest gotowa na nowy związek. Rozumiem ją i szanuję jej decyzje. Jesteśmy przyjaciółmi. Ale ja będę próbował stać się dla niej kimś więcej niż tylko przyjacielem.

Jestem tego pewien. Zakochałem się w Alex. Zakochałem się w swojej przyjaciółce. Nie chce utknąć w jakimś pieprzonym friendzone. Ona może być tą jedyną! Uwielbiam jej ciemno brązowe włosy, świetną figurę i usta jakby stworzone do całowania. Ale nie zakochałem, się w niej przez wygląd, któremu nie mogę nic zarzucić, bo jest po prostu piękna. Zakochałem się w niej za jej cięty język. Za to, że jest wspaniałą przyjaciółką, ale też jest szczera do bólu.

Jak siedzieliśmy na tym pomoście i wypaliłem o tej Wenecji, nie myślałam, że się zgodzi. Znamy się bardzo krótko. Wie co do niej czuję, a Wenecja to przecież miasto miłości. Tu znowu przeżyłem zaskoczenie,bo się zgodziła.

Do wyjazdu zostały niecałe dwa miesiące. Będę o nią walczył. Chce, żeby była tylko moja. Żeby, była moją dziewczyną. Mam nadzieję, że zostaniemy parą jeszcze przed wyjazdem. Niestety ja mogę tylko chcieć. Decyzja należy do Alex. Cóż czas pokaże...

Cały czas dręczy mnie tylko pytanie. A co się stanie jak z Alex, będzie tak jak było z Rebeccą? Nie, Alex taka nie jest. Rebecca to moja była. Byliśmy razem przeszło pół roku, zanim się tu przeprowadziłem, głównie z jej powodu. Nie chciałem już patrzeć na nią każdego dnia, bo mieszkała nie daleko mnie. Z Rebeccą też zaczęło się od przyjaźni. Wszystko było super, dopóki nie przyłapałem ją jak zdradzała mnie z moim najlepszym kumplem. Z obojgiem urwałem kontakt. Słyszałem tylko, że zostawiła mojego byłego już kumpla i teraz spotyka się z jakimś wokalistą zespołu z Los Angeles. Ale szczerze mam to w dupie.

Ja mam Alex, a raczej będę miał. Za bardzo ją kocham, żeby sobie ją odpuścić. Moje rozmyślenia, kończy dzwoniący telefon. Biorę go do ręki i odbieram połączenie od Brada.

- Siema stary - witam się z kumplem.

- Noo siema. Masz jakieś plany na dziś?

- Nie. A czemu?

- Idziemy z chłopakami pograć w piłkę nożną na boisku w centrum, dołączysz się?

- Jasne, będę za 15 minut. - mówię i kończę rozmowę.

Podnoszę się z łóżka, chwytam kluczyki do samochodu i zbiegam po schodach. Krzyczę głośne "Wychodzę, nie będzie mnie na obiedzie" i wychodzę z domu. Już po kilku minutach jestem w centrum. Witam się z kumplami i zaczynamy grę.

____________________________________________________________

W dzisiejszym rozdziale przemyślenia Jackoba :)

Jak do wieczora (do 21:00) będą 2 gwiazdki to dodam dzisiaj jeszcze jeden rozdział. Ja raczej wątpię, żeby były, ale można pomarzyć, nie? Jak nie będzie to rozdział będzie prawdopodobnie jutro ;(

Kiniaaaa

Love Always and ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz