|10| Storyline.

331 23 8
                                    


– O co ci chodzi!? – wrzasnęłam na Deana, gdy już ochłonęłam po nieudolnej próbie pocałunku z Sethem Rollinsem.

– O co? O co?! Dowiedziałem się o tych pogróżkach i o świetnych pomysłach Setha! On proponuję ci takie rzeczy, potem ci grozi, może nawet to był jego pomysł z tym całym wypadkiem, a teraz zapraszasz go sobie do pokoju i pijecie sobie w najlepsze. Ali, ocknij się!

– Jesteś idiotą Ambrose – Seth wstał z łóżka i podszedł do mojego brata niebezpiecznie blisko. Oby dwaj naprężyli mięśnie i wyprostowali plecy. Wyglądali jak dwa drapieżniki szukające się do walki.

– Powtórz to jeszcze raz, a poczujesz moją pięść na swojej twarzy i ostrzegam, że nie będzie to przyjemne uczucie.

– Na prawdę myślisz, że chciałbym zabić twoją siostrę? Kocham ją!

– Kochasz? Tak jak kochałeś mnie i Romana? Tak jak byliśmy braćmi, najlepszymi kumplami, ogarami sprawiedliwości? Czy to w ogóle kochasz kogoś oprócz siebie samego? – Twarz mojego brata zmieniła się. Miejsce wściekłości zastąpił ból.

– Dean... – jęknęłam.

– Wiesz co... ode mnie dostałeś już swoją karę. Chyba nękałem cię wystarczająco długo i nie dałem ci stuprocentowej satysfakcji i radości z bycia mistrzem. Ale wiesz co? Mam już to gdzieś. Za dużo przez ciebie wycierpiałem. Cześć...

– Dean, poczekaj. – Chciałam złapać brata za rękę, ale szybkim ruchem schował ją do kieszeni.

– Do zobaczenia jutro na RAW – powiedział, obrzucił nas spojrzeniem i wyszedł zamykając za sobą drzwi. Przez chwilę obydwoje staliśmy w bezruchu i ciszy, słuchając szurania butów Deana po korytarzu.

– Przepraszam – wybąkaliśmy równocześnie. Spojrzeliśmy sobie prosto w oczy.

– Masz dziewczynę, nie powinnam...

– Ja też mam swój rozum, nie obwiniaj się... Chyba muszę już lecieć. Do zobaczenia jutro Ali.

– Cześć – odparłam i gdy wyszedł, zamknęłam drzwi i zaczęłam płakać.

Usiadłam pod ścianą i płakałam. Jak małe, porzucone dziecko. Szlochałam nie mogąc złapać oddechu. Co ja sobie wyobrażałam? Seth Rollins ma dziewczynę. A ja? Jestem tylko duchem przeszłości, miłą retrospekcją. Jego "projektem spełniania marzeń". Gdyby tylko wiedział, jakie jest moje największe, najbardziej nierealne i najważniejsze marzenie w moim życiu...



Przepłakałam cały dzień. Nie pojawiłam się na wieczornym treningu, nie mogłam nic jeść. Wymiotowałam, dostałam gorączki. Cała pościel była mokra od łez. Gdy wreszcie udało mi się zasnąć, zadzwonił budzik. Ledwo żywa ubrałam się i pojechałam na arenę gdzie miały odbywać się walki dzisiejszego wieczora. Gdy wysiadłam z auta, założyłam kaptur i przeciwsłoneczne okulary. Idąc przez parking słyszałam głosy fanów wołających moje imię. Jedyne co byłam w stanie zrobić to po prostu im odmachać. Weszłam do budynku witając się z ochroniarzami i udałam się prosto do szatni. Tym razem dzieliłam ją z Paige. W WWE większość relacji jest przekoloryzowana i sztuczna. Tak na prawdę większość z nas po prostu się lubi. Czarnowłosa uśmiechnęła się na mój widok i przybiła mi piątkę. Porozmawiałyśmy chwilę o mojej ostatniej walce z Charlotte. Usłyszałam pukanie do drzwi. Gdy oby dwie równocześnie powiedziałyśmy 'proszę', w szatni pojawił się Dean.

– Uuu rodzinne sprawy. Nie mieszam się – powiedziała i wyszła z szatni.

– Cześć – powiedziałam sznurując buty.

– Posłuchaj... Przepraszam za tamto. Wściekłem się i...

– To ja przepraszam – odparłam przytulając brata – powinnam była ci o wszystkim powiedzieć. Wiem, że to było nie fair wobec ciebie. Ale obiecuje, że od teraz, wszystko będę ci mówić.

– No wszystkiego to ja nawet nie chce wiedzieć – odparł ze śmiechem i pocałował mnie w czubek głowy.

– Wiesz co mam na myśli.

– Słuchaj... Myślisz, że to na prawdę nie wina Setha ? Te drzwi? Te pogróżki ?

– Dean.. Seth jest kupą gówna , ale nie zrobił by mi aż takiego świństwa... Ale... Skąd ty w ogóle wiesz o tym wszystkim?

–Renee powiedziała Galinie, słyszała to JoJo i powiedziała Romanowi , że cioci Ali chyba coś się stało, więc Roman pogadał z Galiną no i.. Bam. Poczta pantoflowa level expert.

– Oczywiście – zaśmiałam się pod nosem.

– Alice – do pomieszczenia weszła dziewczyna. To była makijażystka, która malowała mnie przed ostatnim wywiadem z Renee – możesz na chwilkę pozwolić? Steph cie woła.

– Mnie? – zdziwiłam się. Spojrzałam na Deana jednak on wzruszył tylko ramionami. Wyszłam za dziewczyną.

Na korytarzu panowała cisza, bo właśnie na arenie odbywała się walka, więc wszyscy obserwowali bieg wydarzeń w szatniach. Stukot obcasów dziewczyny odbijał się echem od ścian. Gdy dotarliśmy do Stephanie, makijażystka posłała mi dziwny uśmiech i poszła w drugą stronę.

– Alice – szefowa zachwyciła się na mój widok. Na kanapie siedział również Triple H.

– Dzień dobry.

– Słuchaj... Doszły mnie słuchy, że pogodziłaś się z Sethem Rollinsem. Czy to prawda?

– Eee...

– To byłby wspaniały storyline prawda? Ty i Seth vs reszta świata. Wzruszające.

– To nie tak... My tylko wyjaśniliśmy sobie parę rzeczy. On ma dziewczynę.

– Ah... No cóż. Ale to byłoby świetne. Na razie jest historia pomiędzy tobą, a Charlotte. Jutro nagramy promo. Wasza walka przejdzie do historii. Być może zostaniesz najmłodszą mistrzynią.

– Byłoby cudownie.

– Ok to wszystko na dziś, dziękuje.

– Ja również – odparłam i wyszłam z pomieszczenia.

Kto powiedział jej o Sethcie? Co tu się dzieje?!

~~~~

Witam witam i o zdrowie pytam. Jak tam w szkole, oceny wystawione? :D Ja wakacje mam już od kwietnia więc nie w temacie szkolnym jestem . Chciałabym podziękować wszystkim za trzymanie za mnie kciuków. Egzamin nie poszedł najlepiej, a żeby zdać trzeba uzyskać 50% więc zobaczymy 😱 Mam nadzieję, że rozdział się podobał.

A teraz pytanko poza opowiadaniem.

Co myślicie o osobach homoseksualnych? Opinia jest mi potrzebna bo w przyszłości planuje zająć sie tą tematyką w moich pracach.

Pozdrawiam i życzę przyjemnej niedzieli. ❤

Wasza Nikorosie :*


Dirty DeedsWhere stories live. Discover now