Obudziłam się z kacem, następnego dnia. Narzuciłam na siebie koszulkę Setha, który jeszcze smacznie spał i postanowiłam się rozejrzeć. Przez ogromne okna, zajmujące prawie całą ścianę rozciągał się widok na pagórki pokryte lasem. Znajdowaliśmy się w stanie Waszyngton, ale od samego miasta jechaliśmy bardzo długo. To miejsce wyglądało na spokojne. Następny dom dostrzegłam na prawdę daleko od nas. Niebo było nieco zachmurzone, a mleczna mgła zakrywała czubki wysokich drzew. Uwielbiałam taki klimat.
Sam dom pachniał drewnem i lawendą. Przeszłam go kilka razy wyobrażając sobie jak go urządzę. Seth mnie zaskoczył, jak jeszcze nikt w moim całym życiu. Spojrzałam na pierścionek błyszczący na moim palcu. Był skromny, ale wyglądał na bardzo drogi. Postanowiłam sobie, że będę na niego bardzo uważać, bo byłam mistrzynią w gubieniu biżuterii.
Jestem zaręczona z Rollinsem. Kurwa.
Nagle rozdzwonił się telefon.
– Słucham cię – powiedziałam do Renee.
– Gdzie ty do kurwy nędzy i chuja pana jesteś?!
– Wow, spokojnie blondi. Bo ci się mózg przegrzeję. Spokojnie, dotrzemy na czas do Dallas.
– To nie jest odpowiedź na moje pytanie – po głosie wnioskowałam, że blondynka na prawdę się martwiła. Miałam ochotę wykrzyczeć jej w słuchawkę "hej, ja i Seth bierzemy ślub", ale nie mogłam tego tak rozegrać. Kątem oka dostrzegłam jak Rollins powoli schodzi po schodach.
– Posłuchaj. Przylecimy do Dallas jak najszybciej i pójdziemy sobie na jakiś obiad ok?
– Jasne – odparła nieco podejrzliwym tonem.
– Ucałuj Deano. Do zobaczenia później.
– Z kim rozmawiałaś? – Rollins podszedł do mnie od tyłu i zaczął delikatnie całować po karku.
– Z Renee. Dzisiaj jak tylko zjawimy się w Dallas trzeba będzie im powiedzieć.
– Roman już wie...
– Jak to?!
– Wiesz... Dzwoniłem do niego i prosiłem o radę... Bałem się jak zareagujesz, a on jest twoim najlepszym przyjacielem i mam wrażenie, że zna cie lepiej niż twój własny brat.
– Może i masz racje – odparłam – a twoi rodzice wiedzą?
– Tak.
– Ok – zaśmiałam się.
– Zbieraj się bo musimy jechać na lotnisko – powiedział i ruszył w kierunku schodów. Stanął nagle i odwrócił się w moim kierunku – o, i kocham cię.
– Ja ciebie też... Czekaj! Skąd wiedziałeś jaki rozmiar pierścionka kupić? Przecież ja żadnego nie noszę.
– Twoja ciocia pożyczyła mi obrączkę twojej mamy i mieliśmy nadzieję, że będziecie mieć podobne palce.
– Więc ciocia też wie?
– No... Tak...
– Spoko, ja zawsze dowiaduję się o wszystkim ostatnia!
W Dallas udaliśmy się do naszej stałej restauracji. W każdym mieście mieliśmy własną miejscówę. Ja i Seth siedzieliśmy przy stoliku w oczekiwaniu na resztę. Rollins wydawał się być spokojny i rozluźniony, a ja byłam zdenerwowana i stukałam palcami o stół.
YOU ARE READING
Dirty Deeds
FanfictionWWE, największa liga sportowo - rozrywkowa powitała w głównym roasterze Alice Ambrose, siostrę znanego wrestlera. Dziewczyna za cel postawiła sobie udowodnienie, że dywizja kobiet potrafi być na prawdę silna. Czy powracający po kontuzji Seth Rollins...