Poniedziałek, 22 kwietnia 2019, godzina 11.00
Jak ja nie lubię poniedziałku. Jakby tydzień nie mógłby rozpoczynać się od wtorku. Czy to byłoby złe? Wątpię. Mało która młoda osoba lubi początek tygodnia. Stawia on przed nami nowe zadania, które wykonujemy chętnie lub nie. Jednym z takich moich dzisiejszych zadań było trzygodzinne seminarium z fizjologii połączonej z patofizjologią. Czyli zapowiada się świetny dzień! Słyszycie mój krzyk? Tak? To super!
Siedziałem gdzieś na początku sali przeglądając moje notatki z zakresu fizjologii. Temat ciekawy, ale znając życie profesor Kimberley tak mi go obrzydzi, że już więcej nie zajrzę do książki Principles of Human Physiology and Interactive Physiology. Sama profesor Kimberley była ładną i zadbaną kobietą przed czterdziestką. Zimne i przeszywające spojrzenie niebieskich jak lodowata woda oczu wywoływał respekt wśród każdego rocznika. Sam jej sposób bycia i prowadzenia zajęć powodował coś na kształt strachu. Chociaż nie, strach to za dużo powiedziane. Ta kobieta była po prostu jednym z najbardziej wymagających profesorów na tej uczelni. Otrzymanie pozytywnej oceny z zaliczenia na jej zajęciach graniczyło z cudem, ale jakoś większość roku zdawała. Być może tylko zgrywała postać surowego wykładowcy, ale gdy trzeba było się dogadać w jakiejś sprawie zawsze szła na kompromis. Kobieta enigma.
Weszła do sali pewnym krokiem. Stukot jej obcasów roznosił się echem po dużej przestrzeni. Ciemne włosy lekko podskakiwały przy każdym kroku. Ubrana w czarną dopasowaną ołówkową spódnicę - tak, rozróżniam rodzaje spódnic. Nie, nie jestem babą. - i do tego białą, idealnie wyprasowaną koszulę ze złotymi guzikami. Całość dopełniało to zdystansowane spojrzenie gdy wzrokiem przeleciała po osobach znajdujących się wewnątrz sali. Oparła się o swoje biurko, założyła ręce pod biustem i przemówiła:
— Witam wszystkich tych, którym zechciało się zwlec leniwe tyłki z łóżek i przyjść na wykład połączony z ćwiczeniami o fizjologii. Zahaczymy jeszcze o patologie fizjologii, ale zacznijmy od tego czym jest fizjologia.
Znowu spojrzała po kolei na każdego studenta. Większość uparcie szukała czegoś w swoich notatkach. Reszta w ogóle wyłączyła się z wykładu od razu po wejściu profesor Kimberley do audytorium. I w tym wszystkim byłem ja, jedyna osoba, która była w stanie wytrzymać jej spojrzenie i bez zająknięcia odpowiedzieć na zadane pytanie. Doskonale wiedziałem, że skieruje je do mnie i będę musiał na nie odpowiedzieć. Żadna nowość.
— Więc może Luke powie nam pokrótce czym jest fizjologia? – a nie mówiłem, że padnie na mnie?
— Fizjologia jest to nauka o mechanizmach rządzących przebiegiem czynności życiowych różnych organizmów. Można ją podzielić w zależności od badanego poziomu organizacji żywej materii. Głównie dzieli się na histofizjologię i cytofizjologię oraz neurofizjologię, która zajmuje się przede wszystkim badaniem funkcjonowania narządów i ich układów – uśmiechnąłem się lekko w jej stronę. O dziwo odwzajemniła go, co zdarza się bardzo rzadko. Prawie wcale.
— Wszyscy usłyszeli czym jest fizjologia i jak się dzieli? – cichy pomruk zgody rozszedł się po sali. — To kto teraz powiem nam na jakie działy dzieli się temat naszego dzisiejszego seminarium na podstawie omawianej grupy organizmów?Dłoń do góry podniosła jakaś dziewczyna z końca sali. Piegowata i w okularach z okrągłymi oprawkami. Wyglądała na miłą i pilną.
— Proszę Julie, udzielam ci głosu.
Po sali rozszedł się miękki damski głos należący zapewne do Julie.
— Fizjologia dzieli się na cztery główne działy: fizjologię roślin, grzybów, zwierząt i człowieka. Fizjologia człowieka jest najbardziej rozwiniętą nauką mówiącą o zachodzących w ludzkim organizmie procesach. Podział fizjologii człowieka wygląda w następujący sposób: fizjologia komórki, potocznie nazywana cytologią, fizjologia układu nerwowego czyli inaczej neurofizjologia. Dalej jest fizjologia układu krążenia, układu oddechowego, dokrewnego, pokarmowego, układu moczowo-płciowego oraz immunologia czyli fizjologia układu odpornościowego.
— Doskonale Julie, takiej odpowiedzi oczekiwałam. Teraz ktoś z rzędu koło okna powie mi na czym opiera się fizjologia w swoich badań. Może Jason, bo widzę, że jest bardzo znudzony i wolałby siedzieć teraz w swoim mieszkaniu i oglądać durne filmiki na youtube, mam rację? Ale mniejsza tym co robicie po zajęciach. Więc Jason? Jaka jest odpowiedź na moje pytanie?
CZYTASZ
let's make a deal $ cake
FanfictionLuke to student na drugim roku medycyny. Dla niego liczy się tylko nauka. Można rzec, że jest typowym nerdem. W jego dość nudne życie spektakularnie wkracza Calum, student muzykologii, który jest jego zupełnym przeciwieństwem. W nietypowy sposób poz...