11

177 10 2
                                    


- Nie będzie aż tak źle. Przecież cały czas będę z tobą. - Vicky próbowała mnie pocieszyć.

- Dobra, jakoś to przeżyję. Nie potrzebnie się nakręcam. - wzięłam głęboki oddech, a następnie powoli wypuściłam powietrze z płuc. 

- Ale poznasz mnie z jego kolegami, prawda? Basista wpadł mi w oko. - powiedziała, a ja złapałam się za głowę. Ona tylko o jednym...

- Samantha? - zza rogu hali wyszła cała czwórka z Lukiem na czele. Blondyn był na prawdę bardzo wysoki. Jego nogi były tak szczupłe, że zazdrościć musiała mu niejedna dziewczyna. Jak można mieć takie nogi będąc mężczyzną?

- Um, hej... - odpowiedziałam niepewnie. Cała pewność, którą zdążyłam w sobie nagromadzić wyparowała w kilka sekund.

- Co wy na to, żeby pójść do jakiejś pizzerii i poznać się lepiej? Nie będziemy przecież rozmawiać na ulicy. - Luke spojrzał na mnie i Vicky, a następnie na swoich przyjaciół.

- Jestem jak najbardziej za! - wykrzyknął chłopak z czerwoną czupryną. O ile się nie mylę, jest to Michael.

- Piszę się na to. - powiedział stojący obok Luke'a brunet.

- A wy idziecie? - tym razem zapytał się nas.

- Nie wiem czy... - zaczęłam, ale dokończenie wypowiedzi przerwała mi Victoria.

- Jasne, z chęcią z wami pójdziemy. 

Ja ją chyba zabiję...

_____________

Pizza życiem! XD

Myślałam nad dedykacjami w każdym rozdziale. 

Podoba Wam się ten pomysł? Koniecznie dajcie znać! ;)

xx

Hello, @LuHem96 || L. HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz