19

137 9 2
                                        


Przed nami stały cztery osoby, więc musiałyśmy chwilę poczekać. Wyjęłam telefon z torebki, by sprawdzić która godzina.

Spojrzałam na wyświetlacz komórki, a na górnym pasku widniała ikona koperty. Miałam pięcć wiadomości od Luke'a.

@LuHem96: Hej, nie masz może ochoty się spotkać?

@LuHem96: Mamy próbę.

@LuHem96: W parku niedaleko Twojego domu.

@LuHem96: Będziemy obok fontanny około 14.

@LuHem96: Więc jeśli chcesz, to możesz przyjść. :-)

- Co dla Was? - przyjazny głos starszej kobiety, która sprzedawała lody i gofry uświadomił nas, że to już nasza kolej. Ja zamówiłam lody śmietankowe z wiórkami czekolady, a Victoria waniliowe z polewą toffee. 

Zadowolone poszłyśmy w stronę ławki, lecz niestety była zajęta przez młode małżeństwo z dzieckiem. Z oddali dało się usłyszeć śpiew. Pociągnęłam przyjaciółkę za rękę, a ta spojrzała na mnie zdziwiona.

- Po co tam idziemy? - zapytała, a ja wskazałam palcem na chłopaków, którzy niedaleko ławki mieli rozłożony sprzęt. - Ale ja nie mogę tam iść. - stanęła i założyła ręce na wysokości piersi. 

- Dlaczego?

- Bo tam jest Calum.

- I co w związku z tym? Z tego co jest mi wiadome, to Hood nie gryzie.

- Nie gryzie, ale nie przyszłam na spotkanie i nie odpowiadałam na wiadomości. Boje się, że może być zły.

- Czekaj, czekaj, to ty pisałaś i miałaś się spotkać z Calumem? Dlaczego nic nie powiedziałaś?

- E tam, nic ciekawego. - machnęła ręką.

- Jak to nic? Pisałaś z chłopakiem, który ci się podoba! Lubi cię. Luke pisał, że od momentu gdy cię zobaczył chodzi ciągle z głową w chmurach. - spojrzałam w stronę fontanny. Chłopaków okrążył tłum ludzi, przez co ledwo co ich widziałam. - No chodź. Dam sobie rękę uciąć, że nie jest zły.

- No to pożegnaj się z ręką. 

- Nie muszę się z nią żegnać, bo on nie jest zły. Przez ten czas zdążyłam go trochę poznać. Nie wygląda na takiego, co obraża się o byle co. Wytłumaczysz mu, że nie mogłaś przyjść, bo wypadło ci coś ważnego i na pewno zrozumie.

Victoria westchnęła i zaczęła iść w stronę tłumu. Dogoniłam ją i poklepałam po plecach. 

- Wszystko będzie dobrze. - powiedziałam, a ta uśmiechnęła się delikatnie.

____________

Chciałabym znaleźć się w tym parku.. :D

W poprzednim rozdziale nie doczekałam się odpowiedzi, więc może otrzymam w tym:

W JAKIE DNI CHCIELIBYŚCIE JESZCZE ROZDZIAŁY?

Jeżeli macie jeszcze chwilkę, to napiszcie szczerze co sądzicie o tym ff. Komentarze motywują do pisania, a motywacja jest cholerne potrzebna! ;)

      xx

Hello, @LuHem96 || L. HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz