29

122 9 0
                                        


  - Dobrze, że przywiozłaś ją do nas od razu. - powiedziała pielęgniarka, z którą właśnie rozmawiałam. - A jeżeli mogę zapytać, po co były tobie tabletki nasenne? 

 - Cierpiałam na bezsenność. Pomagały mi w zaśnięciu. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

- No dobrze. Pani przyjaciółka czuje się już dobrze, więc możemy wypisać ją do domu. - oznajmiła, a ja jedynie skinęłam głową i udałam się do sali, w której siedziała Victoria.

Wypis miał być gotowy za dziesięć minut, więc musiałyśmy chwilę poczekać.

- Już nigdy nie wezmę od ciebie żadnych leków. - zaśmiała się Vicky.

- Mogłaś przeczytać nazwę leku.

- Nie funkcjonowałam wtedy jeszcze tak jak trzeba. - broniła się.

- Ty zawsze nie funkcjonujesz tak jak trzeba. - wybuchłam niepohamowanym śmiechem, a moja przyjaciółka zmrużyła powieki i zmierzyła mnie wzrokiem zabójcy.  

___________

Victoria aka zabójca.

Dzisiaj mega krótki, przepraszam. 

Myślałam nad zmianą okładki, ale nie mam na nią pomysłu, więc pomyślałam, że może Wy zrobilibyście jakąś? Propozycje możecie podsyłać pod #LuHem96FF

Brakuje jedna osoba, by wybiło nam już 600 wyświetleń! <3

xx

Hello, @LuHem96 || L. HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz