- Umieraaaam! - Victoria bełkotała pod nosem wciąż to samo słowo.
- Płyta ci się zacięła? - zapytałam lekko unosząc prawą brew. Ta jedynie spojrzała na mnie i kontynuowała rozmowę z samą sobą.
Coś mi się wydaję, że jakieś procenty jeszcze w niej są.
- Daj mi tabletkę. - jęknęła, a ja się zdziwiłam, bo od godziny powiedziała coś innego niż 'umieram'.
- Wzięłaś dzisiaj już trzy. Więcej nie można, tak pisze w ulotce.
- Pieprzyć ulotkę, te tabletki nie działają, więc nic mi po nich nie będzie. Gdzie są?
- Skoro twierdzisz, że nie działają, to po co chcesz je brać? - chciałam kontynuować swoje mądrości, ale gdy zauważyłam, że Victoria zaczęła tupać nogą postanowiłam nie kończyć swojego kazania. - Są w szafce w kuchni. - powiedziałam, a ta od razu udała się do pomieszczenia.
Nawet osioł nie jest tak uparty jak moja przyjaciółka...
- Też chcesz? - zawróciła się, a ja pokiwałam przecząco głową. Dwie tabletki w zupełności mi wystarczyły, by załagodzić ból.
- Włączyć jakiś film?! - krzyknęłam, a z kuchni usłyszałam stłumione 'tak'.
Włączyłam jakąś komedie i usiadłam na kanapie. Gdy Vicky przyszła z wyprawy po tabletki, od razu zajęła miejsce obok mnie.
- Aż tak nudna ta komedia? - zaśmiałam się.
- Spać mi się chce. - westchnęła.
- Jeszcze więcej tych tabletek mogłaś wziąć. Ile ty ich dzisiaj wzięłaś?
- No trzy rano i teraz dwie. - zaczęła wyliczać na palcach. - Wyżej położyć ich nie mogłaś? - zapytała, a ja spojrzałam na nią zdziwiona.
- Położyłam je na najniższej półce.
- A ja wzięłam jakieś, które leżały na samej górze. Miały takie same opakowanie i nazwę podobną.
- Cholera! To były tabletki nasenne!
- I co teraz?! Czy ja umrę?! - moja przyjaciółka zaczęła panikować.
- Nie. Szybko, chodź do samochodu. Jedziemy do szpitala. Zrobią ci płukanie żołądka i jeżeli substancje się jeszcze nie wchłonęły, to powinno być wszystko dobrze! - wzięłam Victorię pod ramię i poprowadziłam ją w stronę auta. Gdy już obie znalazłyśmy się w środku, najszybciej jak się da pojechałyśmy do pobliskiego szpitala.
___________
Oh, Victoria, Victoria...
Nie mam pojęcia co dzisiaj napisać w notce, więc...
A, przypominam o #LuHem96FF na twitterze i o komentowaniu! <3
xx

CZYTASZ
Hello, @LuHem96 || L. Hemmings
Fanfiction@LuHem96: Mamy nawet swój zespół! @LittleSami: Chyba downa...