Rozdział 1. Stalker

2.7K 200 136
                                    

3 kwietnia 2017 r., poniedziałek

Osana Najimi jest dziewczyną o pomarańczowych włosach z jasnymi końcówkami. Zazwyczaj swoje długie włosy spina różowymi spinkami z białymi kropkami, takiego samego koloru ma zakolanówki. Oczy ma koloru pomarańczowego. Koleguje się z Senpai'em od dziecka, wyglądają na bliskich przyjaciół. W piątek zamierza wyznać mu miłość pod drzewem wiśniowym za szkołą. Jest typową tsundere - jest zimna, oschła i nieufna, po jakimś czasie otwiera się i pokazuje swą lepszą stronę. Muszę ją zabić przed podarowaniem mu listu.

– Czuję że dziś będzie dobry dzień! – uśmiechnęła się do siebie dziewczyna, zapisując w pamiętniku informacje o swojej rywalce.

Przez cały weekend Ayano ciężko pracowała nad wszystkim. Dzięki obserwowaniu profilu swojej szkoły w internecie, dowiedziała się jak jej Senpai się nazywa - Taro Yamada. Zebrała również informację o tym że ma on młodszą siostrę - Hanako Yamada.

Zaczęła także przygotowywać ołtarzyk z jego rzeczami, na razie miała tylko kilka jego rzeczy: zdjęcie - dzięki Info-chan je zdobyła, jego zużytą gumę do żucia - jak dziewczyna wracała z rozpoczęcia roku to śledziła Senpai'a, a on wtedy ją wypluł. Oraz ostatnią rzeczą którą zdobyła był
guzik od mundurka - jak Ayano była w miejscu gdzie pierwszy raz się spotkali to tam leżał. Uznała to za kolejny znak że są sobie przeznaczeni.

Planując dzisiejszy dzień czekała na godzinę w której będzie mogła udać się do szkoły, dziewczyna miała jeszcze pół godziny a już była przygotowana.

Myślała czy nie dołączyć do jakiegoś klubu. Klubów było wiele, niektóre pomagały zdobyć lepszą popularność i reputację u innych, inne za to mogły być lepsze do wykorzystania umiejętności przeciwko dziewczyn które chciały zbliżyć się do Taro. Są jeszcze kluby w których Ayano mogłaby rozwijać swoje własne zainteresowania.

***

Gdy wybiła godzina 6:35 dziewczyna wyszła z domu i skierowała swe kroki w stronę liceum. Usiadła na jednej z ławek, które były w okolicy fontanny, biorąc zeszyt zaczęła szkicować różne bazgroły. Rozmarzając się narysowała siebie i Taro biorących ślub. Patrząc na ten szkic uśmiechnęła się i zarumieniła, marząc, że kiedyś może to się zdarzyć.

Po chwili uczniowie zaczęli się zbierać i gromadzić koło fontanny lub idąc do swoich klubów. Siedząc na ławce Ayano z zainteresowaniem przyglądała się uczniom, dostrzegła wśród nich swojego Senpai'a. Chłopak gdy zauważył wzrok dziewczyny uśmiechnął się do niej życzliwie. Ona zarumieniła się i unikając jego wzroku wbiła wzrok w podłogę.

Kiedy w końcu opanowała szybciej bijące serce i rumieńce spostrzegła, że rudowłosa siedząca na brzegu fontanny koło Taro, patrzy się ciągle na nią z zastanawiającym wyrazem twarzy.

Ayano zetknęła się spojrzeniem z pomarańczowymi oczami dziewczyny. Obydwie dziewczyny przez chwilę patrzą na siebie bez słów. Po czym Osana speszona odwraca wzrok i zaczyna udawać, że sytuacja nie miała miejsca. Spojrzała ostatni raz na czarnowłosą i po chwili zaczęła normalnie rozmawiać z Taro.

***

Pierwsze lekcje minęły szybko, na przerwie gdzie zazwyczaj uczniowie jedzą swoje drugie śniadanie - bento, Ayano postanowiła jak większość uczniów pójść na dach.

Usiadła na ławce i zaczęła na telefonie przeglądać internet, postanowiła, że rozejrzy się chwilę po całym szkolnym dachu. Obserwując uważnie co się dzieje, widziała tylko uczniów którzy się wygłupiali, inni za to jedli swoje drugie śniadanie. Oczekując, że już nic ciekawego się nie wydarzy i chciała już ponownie spojrzeć w ekran telefonu, ale gdy zobaczyła kogoś przed sobą, to nie była skoncentrowana na tym co chciała.

Jej Senpai opierający się o barierki dachu szkoły patrzący w oddal. Te jego czarne rozczochrane w nieładzie włosy i powiewający przez wiatr mundurek. Jednym słowem bardzo dobrze wyglądał, nawet w najzwyklejszej chwili. Ayano postanowiła uwiecznić ten moment i dyskretnie zrobiła zdjęcie swoim telefonem.

Nagle zauważyła że do Taro biegnie jakaś dziewczyna, czarne do ramion włosy upięte w kucyki skaczą na wszystkie strony z powodu tego, że biegła, zauważyła, że na jej włosach jest również charakterystyczna mała czerwona spinka.

Gdy w końcu była przy nim zaczęła z nim rozmawiać, a Ayano ze wściekłością patrzała na swoją kolejną rywalkę.

***

– Taro! Mówię ci serio, ta dziewczyna jest jakaś dziwna!

– Przesadzasz, wygląda na miłą.

– Ale... ja widziałam jak robi ci zdjęcie!

– Co? Pewnie należy do klubu fotograficznego i robiła zdjęcie czemuś innemu.

– Ugh! Dlaczego mi nie wierzysz? Ona ZAWSZE jest gdzie ty! Ciągle patrzy na ciebie...

– Naprawdę przesadzasz Osana! Po prostu to zbieg okoliczności. Wydaje mi się że jesteś zazdrosna...

– N-nie! J-ja po prostu... uważam że ona zachowuje się dziwnie...

– Może i tak... dobra, koniec tematu. Lekcje już się skończyły więc ja już idę do domu, wracasz ze mną?

– Nie... Mam jeszcze coś do załatwienia.

– No to na razie! – ciemnowłosy chłopak pożegnał się i wyszedł za teren liceum zmierzając do domu.

– Idiota! – powiedziała do siebie Osana. – Ta dziewczyna jest podejrzana... Na dodatek... ten dziwak który wydzwania do mnie, niech w końcu przestanie! Zaczynam się powoli bać...

***

Witam! :3 Jeśli ktoś czyta to opowiadanie to niech napisze komentarz chociażby ":)" żebym wiedziała, że choć jedna osoba to czyta ;)

Szepty głosu serca ||Yandere SimulatorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz