Rozdział 47. Apel Szkolny

754 78 20
                                    

6 czerwca 2017 r., wtorek

Po zawarciu sojuszu i współpracy postanowili, że spotkania będą odbywać się w pokoju Samorządu Uczniowskiego. Wystarczyło tam tylko dołożyć kilka krzeseł i już było idealnie. Zwłaszcza, że panował tam o wiele lepszy wystrój niż w klubie fotograficznym.

Po wejściu do szkoły widać było różnicę niż jak było dotychczas.

Pojawiły się wszędzie kamery a w dodatku w przejściach zostały zamontowane urządzenie, jak się potem okazało, które wykrywały metalowe przedmioty jak nóż i jnne narzędzia.

Już od rana panowała plotka, że będzie dziś apel szkolny. Nikt nie wiedział czy to prawda z uczniów jedynie organizatorzy i nauczyciele. Na lekcjach uczniowie zostali zaprowadzeni na salę, gdzie widać było na scenie przewodniczącą szkoły zwaną jako Megami Saikou. Zaskoczona młodzież zaczęła dyskutować o tym jakie właśnie zmiany zaczęła przeprowadzać szkoła.

– Widzieliście te bramki? Odkąd wróciła ona jest o wiele tu bezpieczniej! – powiedziała jedna z osób.

– Już myślałam, że nigdy nic z tym nie zrobią. Poważnie z rodzicami zastanawiałam się nad zmianą szkoły. Przecież nie będę ryzykować życiem... – dodała inna, a po chwili nastała cisza przez chrząknięcie dziewczyny.

Gdy wszystko było już przygotowane i każdy siedział na swoim miejscu, wzięła mikrofon i zaczęła mówić:

– Witam wszystkich tu zgromadzonych; nauczycieli i uczniów. Wraz z całym samorządem szkolnym postanowiliśmy przygotować apel. Z okazji widocznych zmian w naszym budynku chcemy o nich poinformować. Pierwsza rzecz: na większości terenu szkoły są kamery, nie chcemy naruszać waszej prywatności dlatego nie ma ich wszędzie, ale zwiększy to na pewno bezpieczeństwo. Drugą sprawą jest to, że pojawiły się bramki, które wykrywają metalowe narzędzia takie jak noże i tym podobne rzeczy. Osoby z klubów które korzystają z takowych muszą zgłosić się do samorządu uczniowskiego i przedstawię wam regulamin ich korzystania – kontynuowała, mówiąc jeszcze o ważnych spraw dotyczących tych kwestii ze zmianami.

Kiedy apel minął wszyscy rozeszli się spowrotem do klas i większość była zaskoczona tym, że samorząd wkroczył do akcji i zajął się szkołą na poważnie i zrobił duży krok w kierunku bezpieczeństwa.

***

– To było dobre, pani przewodnicząco.

– Ty... Już się nie zadajemy przecież...

– Rozmyśliłem się i potrzebujesz mbie bardziej niż ty o tym wiesz, hm? – uśmiechnął się.

– Ale Kaga, po umowie nic nas nie łączy – była zawstydzona jego obecnością.

– Nie chcesz pomocy? Nie bądź samolubna, Megami, bo nie wyjdziesz na tym dobrze.

– Nie mam aktualnie zadań, których mógłbyś się podjąć.

– Saikou, jestem w klubie naukowym, także mam nowe wynalazki, które z pewnością ułatwiłyby ci życie – mrugnął do niej okiem a ta zastanawiała się.

– Hm... Jeśli mi je przedstawisz to może – na to odpowiedział jej zgadzając się i będąc w pokoju pełnym wynalazków usłyszał tylko jak mówi. – Umowa stoi.

– A co z dokładniejszymi warunkami? Co ja z tego będę miał? – zapytał lecz ona wzięła głęboki oddech.

– Oboje wiemy czego pragniesz, Kusha... – zrobiła zadziorną minę i powiedziała to niskim głosem na tyle, że wiedział o co chodzi.

***

Jeszcze trochę i koniec tego opowiadanka ^^

Szepty głosu serca ||Yandere SimulatorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz