Spojrzałam na zegarek.
-05:27, nie ma po co wstawać Idę spać dalej.
Po tych słowach położyłam się na łóżku i usiłowałam usnąć.... Na marne, postanowiłam iść się rozejrzeć po pokojach. Było ciemno... Cholernie ciemno, ale wstałam i po cichu weszłam do pokoju Krisa.
-Śpi jak zabity. -Mrukłam sama do siebie, wyszłam i zajrzałam do pokoju Max'a. Spał.
Weszłam do swojej łazienki i wskoczyłam pod prysznic, umyłam się żelem kokosowym a włosy, szamponem miodowym, wyszłam spod prysznica, wytarłam się ręcznikiem, umyłam zęby i ubrałam.
Zerkłam znowu na zegarek.
-06:06, pomyśl życzenie.
Moje oczy zabłysły po czym szybko pomyślałam życzenie, zeszłam na dół i zaczęłam grzebać w lodówce z nadzieją że jest coś dobrego. Po długim przeszukiwaniu lodówki znalazłam jajka.
-Jajecznica.
Wyciągnęłam z lodówki więcej jajek, wbiłam je do miseczki i posoliłam. Wyciągnęłam z szawki patelnie, dałam na nią trochę masła i wlałam na nią jajka.
Po pięciu minutach Jajecznica była gotowa nałożyłam też trochę tym idiotą i na każdym tależu nalepiłam karteczkę z napisem:
„żryj bo jak nie to na następny raz gówno dostaniesz"
Ruszyłam do mojego pokoju i tam zaczęłam jeść jajecznicę.
Chwilę później zasnełam najedzona....................
-Wstawaj jedziemy do kina! -Ktoś zaczkoł krzyczeć.
-Przestań pierdolić. -Powiedziałam i obróciłam się na drugi bok.
-Dobra, tak się chcesz bawić? - powiedział Max, podnosząc mnie i idąc do łazienki.
-Puść mnie idjoto, ja się już kopałam!!!
-Proszę, teraz się umyjesz jeszcze raz i zejdziesz na dół. - powiedział zamykając drzwi.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Mam cię ja umyć?
-Wypierdalaj!
Weszłam pod kabinę prysznica i zaczęłam się myć.
Skierowałam się do ręcznika i wytarłam.-Idjota nie przyniósł mi ubrań.
Owinełam się ręcznikiem i wyszłm, na szczęście nikogo nie było w pokoju, wziełam czyste ubrania i bieliznę po czym szybko zaczęłam się przebierać.
-Jak mi któryś wejdzie to go zabije.
Jak powiedziałam tak było Max wszedł do pokoju gdy ja przebierałam koszulkę.
*Zabije go kurwa no, po prostu Zabije*
-Wypierdalaj!
-Wypierdalam.
*idjota*
Gdy byłam przebrana, razem z Krisem i Max'm poszliśmy do mojego auta, a tak o mój kochany samochód opierała się ta laska z budy Lałra czy jak jej tam.
-Suko! Kurwa zostaw moje auto bo jak nie to tak cię poszatkuje że nawet twoja stara cię nie pozna! - mówiąc to rzuciłam się na nią i już miałam ją normalnie zabić gdy Max i Kris mnie chwycili tak abym nie mogła jej nic zrobić.
-Ty suko, puszczać mnie! Słyszycie, kurwa Zabije szmatę, puszczać mnie! Do cholery Jasnej.
Wyrwałam się i zaczęłam gonić tą sukę ale spierdoliła.
-Suka - warkłam pod nosem i usiadłam na miejscu kierowcy.
-Tylko nie szalej - Powiedział Max siadając obok mnie a Kris za mną.
-Zamknij się.
-No Stary, Teraz to się trzymaj siedzenia - Powiedział Kris wiedząc jak szybko jadę gdy jestem zła.
Ruszyłam powoli, a chwilę potem jechałam chyba 180\h. Minęło 5 minut i już byliśmy pod galerią w której znajdowało się kino.
.............................................................
Hej mam nadzieję że książka jest okej i że mam ją pisać dalej, piszcie w komentarzach co o niej sądzicie i zostawiajcie gwiazdki. Do zobaczenia ☺☺☺

CZYTASZ
Mój Kolega
AksiPrzyjaźń Miłość Rozpacz Nienawiść Tak, niewinny acz kolwiek zły ruch prowadzi do.. No właśnie, do czego? *** ZAKOŃCZONE Zapraszam na moje pierwsze opowiadanie, są błędy i jest ona krótka, ale musicie mi to wybaczyć. Książka może zawierać sceny +...