Rozdział 21

2.8K 183 3
                                    

Max

Pakowałem swoje rzeczy. Postanowiliśmy wyjechać jak najszybciej.Kilka osób poznało Natalie na lotnisku, więc zbiegli się po autografy i zdjęcia. Weszliśmy do prywatnego samolotu, którym przyleciałem. Kiedy wysiedliśmy pojechaliśmy do domu, by odpocząć. Pomogłem zanieść rzeczy Natalie do domu, przy okazji witając się z jej rodzicami. Wróciłem do siebie i od razu poszedłem pod prysznic.Położyłem się na kanapie i napisałem do Natalie wiadomość:

Do: Alie ;*

Co powiesz na kino?

Od: Alie ;*

Jasne.

Do: Alie ;*

Za godzinkę przy moim samochodzie.

Od: Alie ;*

OK.

Ubrałem kurtkę, zabrałem kluczyki i telefon. Poszedłem do samochodu i czekałem na Natalie, która zjawiła się chwilę później.

***

Leżeliśmy w  łóżku. Panowała cisza, ale nie krępująca.

- Moja mama chce zorganizować kolację jutro. Chce, żeby byli twoi rodzice.

- Powiedziałaś im o nas?

- Jeszcze nie. Chcę im zrobić niespodziankę.

- Pewnie się domyślają.

- Pewnie tak, jednak wolę ich trzymać w niepewności.

- Podtrzymywać napięcie?

- Właśnie. Podobno chcą razem gdzieś wyjechać... Bardzo się cieszę, bo... wreszcie są.

- A ja to co? - udałem obrażonego.

- Ty... Wreszcie mam cię tylko dla siebie. - pocałowała mnie w usta i uśmiechnęła się, gdy na mnie spojrzała. - Tylko dla siebie. - ponowiła pocałunek, lecz ten był nieco bardziej namiętny. - Spadam.

- Zostań.

- Do czego pan mnie namawia panie Smith. - uśmiechnęła się szerzej. - Nie... Zróbmy im niespodziankę podczas kolacji. - pocałowała mnie. - Dobranoc, kochanie.

- Dobranoc, skarbie. - wyszła. 



Wróć do mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz