Rozdział 25: Wybrani przez Moc ✔

395 43 12
                                    

*Katie's POV*
Jak tylko wróciłam na Niszczyciela, Ezra skontaktował się ze mną i powiedział, że Kanan wie o naszym spotkaniu. Teraz ma problem z wykradnięciem holokronu, bo wszyscy o coś go podejrzewają. Dla bezpieczeństwa poczekaliśmy tydzień, aby chłopak znów mógł wzbudzić zaufanie u swojej załogi.

Po tych siedmiu dniach Ezra miał się odezwać, ale dziś mijają ostatnie dwadzieścia cztery godziny, a on dalej milczy. Uznałam, że poczekam jeszcze trochę – może coś się stało lub go przyłapali? Nie chcę o tym myśleć, ale gdy mówił mi o kłótni z Kananem, był strasznie zirytowany całą sytuacją. Może w takim razie coś poszło nie tak i przez jego zdenerwowanie znów podpadł załodze?

— Katie, muszę ci coś powiedzieć — mówi Kayla, odrywając mnie od przemyśleń.

Jest już po kolacji, a my siedzimy w pokoju Inkwizytorki. Od spotkania z Kananem w świątyni Sithów i haniebnego ścięcia jej długiego warkocza przez mistrza Jedi, jej brązowe włosy zdążyły trochę odrosnąć i obecnie sięgają nieco ponad ramiona. Dobrze, że rosną jej tak szybko – nie zniosłabym jej dłuższych narzekań.

— Co jest, Kayla?

— Moja starsza siostra wczoraj uciekła z Akademii Inkwizytorskiej — odpowiada ze spuszczoną głową.

— Czekaj chwilę, ty masz siostrę?! Nic mi nie mówiłaś!

Inkwizytorka bierze głęboki wdech. Chyba nie za bardzo chce o niej rozmawiać.

— Nazywa się Emily, jest niecałe trzy lata starsza, ale wygląda prawie tak samo, jak ja. Jest tylko odrobinę wyższa  — tłumaczy — Ale ona jest dość... specyficznym typem osoby. Nie lubię o niej rozmawiać. Bardziej nadaje się na łowcę nagród, a nie na Inkwizytora.

— Czemu?

— Robi tylko rzeczy, które jej się opłacają i ma z tego jakieś korzyści. Nie zdziwiłabym się, gdyby zaczęła współpracować z Rebelią, jednocześnie będąc naszym kretem. Wydaje mi się, że może nas zdradzać, a przy okazji być po naszej stronie.

— I co ona próbuje tym osiągnąć? — pytam, starając się zrozumieć tok myślenia siostry mojej przyjaciółki.

Kayla wzrusza ramionami.

— Pewnie chce zarobić kredyty i uciec od reszty świata — odpowiada — Wiesz, nigdy jej się nie podobała ta cała walka między Imperium a Rebelią. Ale kiedy przyjęli nas do Akademii, Emily nie miała wyjścia i musiała do niej dołączyć. Myślę, że teraz po prostu chce się stąd wyrwać i zacząć żyć inaczej, po swojemu.

Czy to Emily może być kretem w szeregach rebeliantów? To ona jest naszym rzekomym informatorem? Jeśli tak jest, to może Kayla ma rację i jej siostra współpracuje również z Rebelią? Nie wierzę, że jeszcze jej nie wykryli.

Wydaje mi się, że Emily ma w tym wszystkim jakiś ważny cel. A może faktycznie chce zostać łowcą nagród, o ile już się nim nie stała? Musimy ją znaleźć, zanim wszystkim pokrzyżuje plany, ale niestety to już nie moja działka. Pozwolę działać naszym agentom. Oni na pewno wiedzą już o jej ucieczce i zaczęli swoje poszukiwania.

Po jakimś czasie, kilku rozmowach i zakończeniu tematu uciekinierki, udaję się do hangaru i wsiadam do swojego statku. Mam przeczucie. Muszę lecieć na Tatooine, czuję to.

Miło będzie w końcu odwiedzić stary dom.

*Ezra's POV*
Podjąłem już dwie próby odzyskania holokronu, ale za każdym razem ktoś musiał mi przerwać. Pierwsze, gdy tylko stanąłem pod drzwiami pokoju Kanana, Sabine chciała, bym pomógł jej w czyszczeniu Choppera. Za drugim razem, to Kanan znowu chciał zrobić mi przesłuchanie na temat Katie i naszych spotkań, których do tej pory się wypieram.

Star Wars: Uczeń Skywalkera ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz