Ruggarol-Sąsiedzi✅

Rozdział 7 nowa sąsiadka

Ruggero
Dzisiaj nie miałem siły iść do szkoły dlatego też nie poszedłem. Karol chyba też nie poszła bo jest 8.00 a jej nie było nigdzie. Siedzi w pokoju. Postanowiłem do niej iść. Podeszlem do drzwi i lekko zapukałem.
-Idz sobie Rugge.
-Moge wejść?
-Nie!
Ja i tak weszłem zobaczyłem ją. Była taka malutka i blada.
Płakała. Płakała a najgorsze jest to że... To przeze mnie.
-Karol ja....
-Nie rozumiesz że miałeś nie wchodzić!!!!-Wydarla się na mnie tak że słyszał ją cały blok.
-Karol ja przepraszam. Byłem zły. myślałem że jesteś w tej ciąży naprawdę.
-Ale jak ja miałabym być w ciąży?
-No przespać się z kimś.
-Chyba z tobą!- wybuchła śmiechem.
-Karol to nie jest śmieszne.
-Przepraszam.
-Nic się nie stało idziesz do szkoły.
-Yyy nie.
-Ja też.
Powiedziałem z nią jeszcze godzinę i poszliśmy zrobić śniadanie.
Robiłem a jak chciałem wziąsc chleb moja ręka dotknęła jej. Popatrzelismy sobie w oczy, ale ona się zawstydziła i odsunęła ode mnie.
Skończyliśmy robić śniadanie i je zjedliśmy była godzina 10.05.
Ubrałem się i poszedłem do sklepu.
Gdy przyszedłem do mieszkania Karol ktoś z nią tam siedział. A konkretniej dziewczyna z rudymi włosami.
Wszedłem do kuchni.
-Czesc- powiedziałem.
-Rugge poznaj Candelarie.- powiedziała Karol.
-Czesc Rugge.
-Hej.
-Karol idę do pokoju a potem do Agusa.
-Ok.
Karol
Gdy Rugge wyszedł do sklepu po 10 minutach przyszła pewna dziewczyna.
-Hej mam na imię Candelaria i mieszkam tu na przeciwko postanowiłam zajrzeć.
-O hej wejdź.
Siedzieliśmy tak godzinę potem przyszedł Rugge i siedzieliśmy jeszcze godzinę aż sobie poszła. Mam jej dość cały czas pytała mnie o Ruggero. Czy ja jestem zazdrosna? Nie nie. Chyba.
Ruggero poszedł do Agusa a ja poszłam do łazienki się przebrać bo chciałam iść do rollera.
Ubrałam na siebie czarne krótkie spodenki i czarną bluzkę na ramiączkach z średnim dekoltem.
Do tego moje czarne Super Stary.

Wyszłam z domu i szłam parkiem aż nie wpadłam na.
.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
Michaela.
-Oj przepraszam ja nie chciałam.
-Ladnie wyglądasz.
-Yyy dzięki ale spieszę się.
-Moge iść z tobą?
-Nie bo...
-Co Ruggero tam będzie?
-Nie bo chcę iść sama.
-Kobieta w ciąży...
-Spierdalaj sam jesteś w ciąży. Kurwa co wam odbiło.
I odbieglam od niego i pobiegłam do rollera.
Weszłam do rollera i odrazu pobiegłam do Ruggero i się w niego wtulilam. Nie zauważyłam że stoi z Agusem.
On mnie też przytulił. Po chwili się od niego oderwałam.
-Co się stało?-Spytal Agus.
-Rugge mam dość przez Chiare każdy myśli że...
-Jestes w ciąży??-Spytal Agus.
-Nie. Nie jest-Powiedzial Rugge-Nawet nie miałaby z kim a ja jej na noc z domu nie wypuszczam.
-Mogla być z...- Rugge na niego spojrzał.
-Nie kończ. Pogadamy potem.-Agus przytaknął a Rugge ze mną poszedł do stolika.
-A więc oni myślą że się przespalas ze mną i jesteś w ciąży. To że mieszkamy razem nie znaczy że ze sobą śpimy co nie?
-No tak.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę była 18.00 poszłam do domu i trochę posprzątalam.
I zrobiłam kolację po chwili do domu przyszedł Rugge.
-Co tak ładnie pachnie?
-Nalesniki.
-Z...
-Nutellą.
Zaczęliśmy jeść.
Po 20 minutach zjedliśmy ja zmylam naczynia a Rugge poszedł się umyć.
Po 15 minutach wyszedł bez koszulki tylko w spodniach od piżamy.
Nie powiem sześciopak to on ma.😂.
Ja weszłam pod prysznic. Umyłam włosy szamponem o zapachu mięty i umyłam się żelem czekoladowym.
Miałam mokre włosy i bluzkę na ramiączkach oraz krótkie spodenki.
Wyszłam z łazienki poszłam do kuchni się napić i zastałam tam Rugge i Agusa.
-Emmm...Hej.-Powiedzialam
-Hej- powiedział Agus.
Wzięłam szklankę i nalałam tam soku jabłkowego i wyszłam z kuchni. Wypiłam sok i poszłam spać.