Rozdział 12 wspomnienia

897 47 6
                                    

Napiszę to tutaj bo na dole nikt nie czyta a więc możecie dawać mi pytania do Q&A ale mam na to osobna książkę. A teraz życzę miłego czytania.

Ruggero
Wstałem rano o 10.30. Znowu poczułem na sobie jakiś ciężar. Karol.
Podniosłem się i tym samym obudziłem Karol.
-Hej- powiedziała
-Czesc- odpowiedziałem z uśmiechem.
-Ruggero spóźniłeś się do szkoły będą problemu.
-Nie będzie kelnereczko.
-Ej! Czemu kelnereczko ja nie mówię do ciebie Król Paw.
-Dobra zwlekaj się z łóżka idź się ubierz ja zrobię śniadanie.
-Nie !!! Ja robię śniadanie.
-Ok Ok.
Wyszedłem się ubrać a ona poszła do kuchni zrobić kanapki.
Ubrałem się w niebieską koszulę i granatowe spodnie.
Wyszedłem z łazienki wpuszczając​ Karol.
Zdąrzyłem zjeść już swoje kanapki i jedną Karol ale trudno.
Po chwili wyszła ona ubrana w piękną, miętową, zwiewną sukienkę do połowy uda. Makijaż miała ale tylko tusz do rzęs. Była piękna. Tylko że nie moja. O czym ty myślisz Ruggero masz dziewczynę.
-Ruggero gdzie moja kanapka.
-Znowu ją zjadłem.
Zaczęliśmy się śmiać.
Ma piękny śmiech. Żałuję że ją wtedy zostawiłem nasze pożegnanie było trudne.

Wspomnienie
Chłopak wychodzi z domu i kieruje się w stronę parku gdzie zawsze przebywała Karol.
Gdy doszedł zobaczył ją. Podszedł i usiadł obok. Przytulił ją z całej siły.
-Ruggero co robisz?
-Misiu to pożegnanie.
-Nie żartuj.
-Nie żartuje wyjeżdżam.
Koniec wspomnienia.
Z rozmyślen wyrwała mnie Karol.
-Ej wogole mnie nie słuchasz.
-Przepraszam zamyslilem się.
-O czym albo o kim myślałes?
-O nas, o tobie i o tym pożegnaniu.
-To było dawno.
- Wiem idziemy do rollera do już jest 12.00
-Ymmm..... Okej
Wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się do rollera.
Wszystkie wspomnienia znowu wróciły.
Na jednej z tych ławek pożegnałem się z Karol.
Na jednym z tych drzew kiedyś wchodziliśmy.
Na placu zabaw gdy byliśmy mali się bawiliśmy.
Graliśmy tu w piłkę nożną.
Nauczyłem się tutaj jeździć na wrotkach.
Tutaj kiedyś płakałem.
-Ruggero doszliśmy już a ty stoisz i patrzysz się na ławkę.
-Sorry zamyśliłem się.
-Dobra chodź.
Zobaczyłem że są zapisy na open.
-Karol wysapisz ze mną na Openie.
-Ja......

-----------------

Na górze czytaliście a więc do jutra w rozdziale.
Kama

Ruggarol-Sąsiedzi✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz