Poszłam przebrać buty na wrotki i poszłam na tor to co tam zobaczyłam zawaliło mnie z nóg.
Fajnie najpierw mnie pieprzy a potem całuje się z Chiarą.
Ale to ja kazałam mu zapomnieć.
Gdy się od siebie oderwali Rugge zobaczył mnie i chciał do mnie podjechać lecz ja się wycowalam.
Odjechałam pomóc jakiemuś chłopakowi w jeździe na wrotkach.
Gdy jechałam ktoś podstawił mi nogę i się przewróciłam.
Nagle zobaczyłam jak podjeżdża do mnie Ruggero.
Rugge podniósł mnie i zaniósł do szatni.
Ściągnął mi wrotki i zaczął mówić.
-Karol co się stało?
-Nie wiem ktoś mi podłożył nogę i już potem upadłam.
-Dobra chodź jedziemy do szpitala.
-Ale po co nic mi nie jest.
-Zrobic badania.
Wziął mnie na ręce protestowałam ale to nie i nie dało.Zadzwonił po taksówke.
Po 10 minutach przyjechała taksówka która zawiozła nas do szpitala.
Okazało się że nic mi nie jest. Oprócz tego że nie mogę chodzić przez tydzień do szkoły przez dwa tygodnie.
Ruggero w sobotę czyli za 5 dni wraca do domu a moi rodzice wracają dopiero za dwa miesiące.
-Rugge bo ja....
-Karol słuchaj głupio mi to mówić ale mogę u ciebie jeszcze zostać miesiąc bo rodzice przyjadą za miesiąc a po tym co się stało pewnie nie chcesz....
-mozesz pozwalam
-Dziekuje
Podszedł do mnie i mnie przytulił.
*
Byliśmy już w domu więc postanowiłam zrobić sobie coś do picia.
Więc poszłam do kuchni i i nalałam wody do czajnika.
Wzięłam dwie łyżeczki kawy cappuccino i wsypalalam do filiżanki która potem została zalana wodą.
Poslodzilam sobie i siadłam z tym do stołu.
Po chwili usłyszałam jak ktoś dzwoni do drzwi.
Ruggero chyba poszedł otworzyć drzwi.
Byłam lekko zdziwiony gdy do kuchni wszedł Michael.
-Co on tutaj robi?- zwróciłam się do Rugge.
-Ma do ciebie sprawę.
-Aha
Gdy Ruggero wyszedł z kuchni zostawiając nas samych on podszedł do stołu i zaczął mówić.
-Przepraszam. To ja ale to było przypadkowe.
-Dobra nic się nie stało.
Pogadaliśmy jeszcze chwile i sobie poszedł.
Po jakiś 10 minutach do kuchni wszedł Ruggero.
-Chcesz coś bo idę do sklepu i ci kupię.
-Mozesz kupić ozdoby urodzinowe i tort.
-a no tak pojutrze masz urodziny i będzie 18 tak? Mój wiek ja będę miał urodziny za miesiąc i będzie 19 lat.
-Tyle lat i ani kszty rozumu.
-Ej. Do tej pory pamiętam wszystkie wspomnienia, wszystko co razem robiliśmy.
Wszystko.
-Ja też.
Wspomnienie
Mały chłopiec i mała dziewczynka biegają po łące.
Gdy nagle mały chłopak zaczyna mówić
- karol idziemy nad tę rzeczkę tam?
-Tak.
Zaczęli iść i trzymali się za rece mnie
-Rugge nie zostawisz mnie nigdy?
-Nigdy
Koniec wspomnienia.
A jednak mnie zostawił i wyjechał.
-A pamiętasz jak miałeś mnie nigdy nie zostawić?
-To nie moja wina.
Podszedł do mnie i przytulił.
-Wybacz mi proszę.
-Juz dawno ci wybaczyłam
*
Leżałam w łóżku a obok mnie Ruggero.
Przytulił mnie. Usnelismy wtuleni w siebie.
Tylko przyjaciele i nikt więcej.
CZYTASZ
Ruggarol-Sąsiedzi✅
FanfictionOtwarte-✅ Zawieszone-❎ Zakończone-💟 Karol Sevilla-17 Latka kochająca śpiew i jazdę na wrotkach. Ma trzy przyjaciółki Caroline, Valentine i Ane. Ma także przyjaciółki z którymi pracuje w Jam&Roller Gastona i Lionela. Mieszka w BA w bloku w którym m...