Rozdział 11 "Tyle lat i ani kszty rozumu "

980 50 8
                                    

Poszłam przebrać buty na wrotki i poszłam na tor to co tam zobaczyłam zawaliło mnie z nóg.
Fajnie najpierw mnie pieprzy a potem całuje się z Chiarą.
Ale to ja kazałam mu zapomnieć.
Gdy się od siebie oderwali Rugge zobaczył mnie i chciał do mnie podjechać lecz ja się wycowalam.
Odjechałam pomóc jakiemuś chłopakowi w jeździe na wrotkach.
Gdy jechałam ktoś podstawił mi nogę i się przewróciłam.
Nagle zobaczyłam jak podjeżdża do mnie Ruggero.
Rugge podniósł mnie i zaniósł do szatni.
Ściągnął mi wrotki i zaczął mówić.
-Karol co się stało?
-Nie wiem ktoś mi podłożył nogę i już potem upadłam.
-Dobra chodź jedziemy do szpitala.
-Ale po co nic mi nie jest.
-Zrobic badania.
Wziął mnie na ręce protestowałam ale to nie i nie dało.Zadzwonił po taksówke.
Po 10 minutach przyjechała taksówka która zawiozła nas do szpitala.
Okazało się​ że nic mi nie jest. Oprócz tego że nie mogę chodzić przez tydzień do szkoły przez dwa tygodnie.
Ruggero w sobotę czyli za 5 dni wraca do domu a moi rodzice wracają dopiero za dwa miesiące.
-Rugge bo ja....
-Karol słuchaj głupio mi to mówić ale mogę u ciebie jeszcze zostać miesiąc bo rodzice przyjadą za miesiąc a po tym co się stało pewnie nie chcesz....
-mozesz pozwalam
-Dziekuje
Podszedł do mnie i mnie przytulił.
*
Byliśmy już w domu więc postanowiłam zrobić sobie coś do picia.
Więc poszłam do kuchni i i nalałam wody do czajnika.
Wzięłam dwie łyżeczki kawy cappuccino i wsypalalam do filiżanki która potem została zalana wodą.
Poslodzilam sobie i siadłam z tym do stołu.
Po chwili usłyszałam jak ktoś dzwoni do drzwi.
Ruggero chyba poszedł otworzyć drzwi.
Byłam lekko zdziwiony gdy do kuchni wszedł Michael.
-Co on tutaj robi?- zwróciłam się do Rugge.
-Ma do ciebie sprawę.
-Aha
Gdy Ruggero wyszedł z kuchni zostawiając nas samych on podszedł do stołu i zaczął mówić.
-Przepraszam. To ja ale to było przypadkowe.
-Dobra nic się nie stało.
Pogadaliśmy jeszcze chwile i sobie poszedł.
Po jakiś 10 minutach do kuchni wszedł Ruggero.
-Chcesz coś bo idę do sklepu i ci kupię.
-Mozesz kupić ozdoby urodzinowe i tort.
-a no tak pojutrze masz urodziny i będzie 18 tak? Mój wiek ja będę miał urodziny za miesiąc i będzie 19 lat.
-Tyle lat i ani kszty rozumu.
-Ej. Do tej pory pamiętam wszystkie wspomnienia, wszystko co razem robiliśmy.
Wszystko.
-Ja też.
Wspomnienie
Mały chłopiec i mała dziewczynka biegają po łące.
Gdy nagle mały chłopak zaczyna mówić
- karol idziemy nad tę rzeczkę tam?
-Tak.
Zaczęli iść i trzymali się za rece mnie
-Rugge nie zostawisz mnie nigdy?
-Nigdy
Koniec wspomnienia.
A jednak mnie zostawił i wyjechał.
-A pamiętasz jak miałeś mnie nigdy nie zostawić?
-To nie moja wina.
Podszedł do mnie i przytulił.
-Wybacz mi proszę.
-Juz dawno ci wybaczyłam
*
Leżałam w łóżku a obok mnie Ruggero.
Przytulił mnie. Usnelismy wtuleni w siebie.
Tylko przyjaciele i nikt więcej.

Ruggarol-Sąsiedzi✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz