Rozdział 29"..dla lepszej nagrody.."

902 48 6
                                    

Ruggero
Gdy podeszliśmy koło dziewczyn stał nie kto inny niż nowy uczeń naszej klasy czyli Diego

RuggeroGdy podeszliśmy koło dziewczyn stał nie kto inny niż nowy uczeń naszej klasy czyli Diego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszliśmy do dziewczyn.
-Cześć księżniczki- powiedział Mike
-Słuchaj po tym co wczoraj mi powiedziałes to nawet do mnie po imieniu nie powinieneś mówić.- powiedziała Karol.
-Byłem pijany.- bronił się Mike- ale do cholera to nie był powód do uderzenia mnie.
-Był.- powiedziała Karol.
Widziałem irytacje w oczach Diego.
-Karol,  kochanie jak tam nic Ci nie jest, nic cię nie boli??- spytałem.
-Nic mi nie jest tylko trochę boli mnie brzuch ale to nic.
-Brzuch cię boli?!A jak naszej kruszynce coś się stanie?!
-Nie wiemy czy kruszynka tam jest.
-Chodź- poszedłem do niej i wziąłem ją w stylu "Panny Młodej".
-Rugguś puść mnie.
-Nie.
-Rugge proszę.
-No ok- postawiłem ją na ziemi- A nagroda.
-Jaka??
-Całusa.
-Gdzie??
-Gdzie chcesz.
Pocałowała mnie w usta. Oddałem pocałunek ale po chwili się od siebie oderwaliśmy.
-To dla lepszej nagrody- szepnęła mi na ucho i Pocałowała jeszcze w policzek.
Odeszła a ja opuszkami palców dotknąłem miejsce gdzie mnie Pocałowała.
Zaczęło mi być gorąco.
Odeszłem pod salę do chłopaków.
-Co to było?- spytał Agus.
-Nie...nie...wiem- zająkałem się.
-Nie wierzę Rugge się jąka i się zakochał!!!!- krzyknął Jorge.
Pokiwalem głową na jego głupotę po dzwonku wszedłem do klasy i usiadłem.
Pani od matematyki tłumaczyła pierwiastki.
Nie skupiłem się na lekcji a Pani Johnson wzięła mnie do tablicy a ja nie umiałem tego rozwiązać.
Zadzwonił dzwonek i mnie uratował.
 Wyszedłem z klasy i poszedłem usiąść na ławkę.
Siedziałem i patrzyłem na ludzi gdy w oko wpadła mi zielonooka dziewczyna.
Poszedłem do niej i musnąłem jej policzek.
-Ana pytała mi się czy nauczysz ją pierwiastków bo ich nie rozumie- powiedziała Karol.
-Nie umiem bo nie uważałem na lekcji. A przede wszystkim jesteśmy w dwóch innych klasach.
-Dobra ona chciała cię popytać o Jorge.
-O Jorge serio????
-No tak a co?
-Nie nic powiedz jej żeby podeszła do niego on ją lubi. Bardzo.
-Rugge bo ja się chyba zakochałam. Tylko ten chłopak mnie nie kocha.
Proszę cię nie ran moich uczuć i poczuj coś do mnie. Nie opowiadaj mi o chłopakach.
Nie ran mnie!
-Ciebie nie da się nie kochać.
-Dziękuję
-No dobra idę pa.
-Pa
Po lekcjach Ruggero
Wychodzę właśnie ze szkoły.
Idę w stronę Rollera gdy ktoś się potyka i od tyłu leci na mnie.
Upadam na ziemie z "wielkim hukiem"
Osoba szybko się podnosi.
-Ruggero ja nie chciałam biegłam za tobą ale potknęłam się o......-
Tak to była Karol.
-Nic się nie stało.
Poszliśmy do Rollera posiedzieliśmy tam troche i spytałem jej o
-Karol mogą do mnie dzisiaj przyjść znowu chłopaki?
-Będę pić z wami.
-Powaliło cię? ?
-Nie.
Poszliśmy do domu i usiadłem na łóżku a Karol dorabiała lekcje
Karol
Czułam na sobie jego wzrok. Odrobilam lekcje i poszłam przebrać się w to

 Odrobilam lekcje i poszłam przebrać się w to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zmyłam makijaż rozpuściłam włosy.
Na boso poszłam do kuchni i siadłam na blacie jedząc ciastka.
Zeszłam z baltu i usiadłam przy stole.
-Ruggero!!- wydarłam się
-Kurde co chcesz?- wyszedł z lazienki w bokerkach,mokrymi włosami i ręcznikiem na ramieniu.
-Ja.... Pójdę na chwilę do Valu ok?
-Na pewno do Valu czy do tego chłopaka?- uniusł lewą brew.
Tym chłopakiem jesteś ty.
-Albo już nigdzie nie idę.
Podeszłam do niego i przytuliłam się.
-Czemu się do mnie przytulasz, może nie chce abys się do mnie przytulała?- powiedział poważnie i chłodno.
-Rugge....
-Żartowałem.
Podniósł mnie i posadził na szafeczce w łazience. Zamknął drzwi od łazienki na klucz.
-Mam się patrzyć jak się  przbierasz?
-A co?
-Weź daj spokój.
Zeszłam z szafeczki i chciałam wyjść z łazienki.
-Karol chciałem tylko pogadać a tam jest głośno.
-No ok mów.
-Bo chciałem żebyś poszła ze mną na ten bal który jest za tydzień w szkole.
-Pójdę.  Tylko twoje zaproszenie jest oficjalne jak nigdy. W tych bokerkach.
-Zawsze mogłem bez boksrek.
Wtedy ktoś wszedł do domu.
-Rugge jesteśmy.- krzyknął Agus.
Spojrzałam na Rugge.
-Musimy stąd wyjść.
-ok
Otworzył drzwi i wyszedł a ja za nim.
-Co wy tam robiliście?-Spytał Agus.
-Nic idę się ubrać- powiedział Ruggero.
Chłopaki spojrzeli na mnie.
-Pytał czy pójdę z nim na bal. Tu było cicho dlatego.
-Aha ok.

Ruggarol-Sąsiedzi✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz