Rozdział 36 "Sama Rugge...."

869 47 11
                                    

Karol
-Karol Sevillo czy zostaniesz moją dziewczyną.
-Ja....nie wiem- zatkało mnie wtedy.
-Dobrze dam ci czas.- uśmiechnął się.
-Z czego się cieszysz?- spytałam Rugge.
-Wiem co do mnie czujesz. Ja ciebie już pokochałem dawno temu. Tylko żeby nie było widać to Ci dokuczałem.
-Jesteś wredny. Idę to przemyśleć- wstałam i miałam iść ale on szedł za mną-Sama Rugge, Sama.
-Dobrze.
Poszłam na dwór i Usiadłam na trawie.
Siedziałam tam chyba dwie godziny ale się zastanowiłam.
Weszłam do domu z grobową miną.
-Ruggero!- Krzyknęłam jak byłam w przedpokoju. Rugge wybiegł z kuchni.
Zasmiałam się bo prawie upadł na ziemie po tym jak przedtem walnął w ścianę.  Podeszłam do niego i spytałam zmartwiona.
-Jezu Rugge nic Ci nie jest?
-Nie. Chłopaki się ze mnie smiali jak spadlem z krzesła jak Krzyknęłas.
Pokręciłam tylko głową.
-Znam odpowiedź na twoje pytanie.
-I....?
-Tak zostanę twoją dziewczyną.
On tylko mnie pocałował. Oddałam pocalunek.
Oderwalismy się od siebie i poszliśmy do kuchni.
Usiadł na krześle a ja miałam problem bo były to tylko cztery krzesła. W takim razie Usiadłam na kolana Rugge.
Ten tylko na mnie spojrzał, a ja się uśmiechnęłam.
Po chwili niepewnie się do niego przytuliłam.
-Co wam się stało?- zapytał Agus.
-Nam nic- powiedziałam a Rugge spojrzał na mnie piorunującym spojrzeniem.
-Nam się stało to że jesteśmy razem.- powiedział Ruggero.
-Co?- chłopaki wstalo z krzeseł.
-Ruggerooooo zabije cię.
-Ok. Więc chłopaki my jesteśmy parą.- powiedział Rugge.
Chłopaki tylko zaczęli nam gratulować i nas przytulać.  Miałam już dość a więc poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku, ale poczułam że materac ugina.
-Jesteś na mnie zła?.
-za co?- zapytałam i Usiadłam na łóżku.
-Nie wiem za to że powiedziałem chłopakom że jesteśmy razem.
-Nie. Nie jestem zła.
Powiedziałam i Usiadłam na nim okrakiem.
Patrzyliśmy sobie w oczy, pocalowalam go lekko a on tylko to pogłębił.
Wplątałam swoje ręce w jego włosy, a on swoimi objął mnie w talii.
Oderwałam się od niego i powiedziałam.
-Rugge nie chce jeszcze tego robić przy zdrowych zmysłach.
-Dobrze. Zresztą jesteś w ciąży i tak nie możesz tego robić.
-No właśnie.
Uśmiechnęłam się do niego.
Po chwili powiedziałam
-Ruggero czym sobie na ciebie zasłużyłam?
-Wszystkim.
-jestem śpiąca, położysz się obok mnie?
-Tak.
Po chwili usunęłam wtulona w Ruggero.

Ruggarol-Sąsiedzi✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz