Rozdział 24 "Nie dobra kobieto"

850 47 2
                                    

Maraton 2/3
Karol
Wstałam o godzinie 9.30. Spóźniłam się do szkoły olać to.
Koło mnie leżał Rugge. Uśmiechnęłam się chodz wiedziałam że tego nie widzi. Powoli Wstałam z łóżka by go nie obudzić i poszłam do jego kuchni gdzie siedział pan Bruno i  pani Antonella.
-Dzień dobry- powiedziałam.
-Dzień dobry -Odpowiedzieli mi na co się Uśmiechnęłam bardzo ich lubiłam.
-Antonella ja już idę.- powiedział pan Bruno i wyszedł.
Usiadłam do stołu na przeciwko kobiety.
-Karol!!!!!!Cholera jasna czemu mnie nie obudziłas nie poszedłem przez ciebie do szkoły!!Ty nie dobra kobieto.-krzyczał Rugge z pokoju.
Zasmialam się po chwili wszedł do kuchni w samych bokserkach.
-Cześć mamo, i ty nie dobra kobieto..
-Wychodzę-Powiedziała mama Rugge.
-Wiesz co Rugge wal się.
-Kochanie dajesz mi tylko propozycje a ja jako chłopak mogę ją odebrać.
-Idź spać bo chyba się nie wyspałes. Rugge mogę zostać u ciebie dzisiaj wieczorem.
-Jasne. Karol ja......
Nie powiedział bo zadzwonił mu telefon.
-Tak??Nie Chciara to skończone..... Ale ty to skończyłas....masz Jorge.....A tak w Anie..... Też tak myślę....... Yhym coś jeszcze.....Nie!!!!!......Narazie.
Rozłączył się.
-A więc co chciałeś mi powiedzieć.
-Nic to już nie ważne.
-No okej.
-Idziesz się spakować..
-Tak a pomozesz mi??
-Tak. Chodź
Wyszliśmy z jego domu i przeszliśmy do mojego.
Wzięłam walizki i spakowalam wszystko do nich.
Było ich tyle

Było ich tyle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No ale spakowałam tu wszystko co moje a więc nie dziwcie sie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No ale spakowałam tu wszystko co moje a więc nie dziwcie sie..
Rugge pomógł mi to przenieść on miał jeszcze jedną wolną szafe gdzie się pomiescilam z ubraniami i jeszcze dał mi trochę miejsca w jego szafie.
Pozwolił mi położyć moje zdjecia na komodzie.
Poszłam do łazienki dać kosmetyki.
Po chyba dwóch godzinach sie rozpakowałam.
Poszłam do łazienki przebrać się w to

Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni chcąc zrobić sobie coś do jedzenia ale to co tam zobaczyłam zbilo mnie z tropu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni chcąc zrobić sobie coś do jedzenia ale to co tam zobaczyłam zbilo mnie z tropu.
Ruggero siedział na blacie i wpieprzal pizze.
-Świnio ty tak zawsze???.
-Jak rodziców nie ma.
Zszedł z blatu i usiadł na krześle koło stołu. Jak przechodziłam koło niego złapał mnie i posadzil sobie na kolanach.
Wtuliłam się w niego a on objął mnie jeszcze bardziej ramionami.
-Daj mi też pizze.
-Nie bo będziesz gruba.
-Za to ty wyglądasz jak tłusta świnia.
-Bardzo śmieszne Karol.
-No przepraszam. Nie jesteś taki brzydki.
-Moje ciało jest pod każdym względem ładne sama widziałaś.
-Jaki ty jesteś skromny.
Ja nadal siedziałam u niego na kolanach.
Zjedliśmy tą pizze i poszliśmy do jego pokoju.
On położyć sie na łóżko a ja na nim tak że leżałam między jego nogami a głowę miałam na jego brzuchu.
-Ruggero nie opuścisz mnie??
-Nie Karol jesteś dla mnie bardzo ważna nigdy cię nie zostawie.
Zrobiło mi się nie wygodnie w tej pozycji jakiej leżałam a więc położyłam nie przodem do niego tak że miałam twarz blisko jego twarzy.
Nie wiem czemu ale go pocalowalam oddał pocałunek.
Po tym pocałunku położyłam się koło niego, przytuliłam się do jego torsu i usunęłam.




Hej gwiazdki🌟🌟
Za niedługo czyli 26 rozdziałów 😘😂😂😂 tak bo będzie ich 50 dobijemy końca książki. Mówię to już bo chcę spytać czy chcecie drugą cześć jak tak to muszę się szykować z tytułem i okładką.

Ruggarol-Sąsiedzi✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz