#9

72 18 13
                                    

Dawno, dawno temu, jak zaczynałam eksperyment, nova407, zaproponowała mi temat, zasługujący na uwagę.
(Dzięki za pomysł :)))

Tym zacnym pomysłem jest manipulacja.

Nie od dziś wiadomo, że owo zjawisko istnieje. No tak, ale może zacznijmy od krótkiej definicji.

Manipulacja to forma wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała cele manipulanta.

Są różne rodzaje manipulacji, ale ja postanowiłam zająć się jedną, a mianowicie manipulacją słowną.

Jak powrzechnie wiadomo, manipulantów ciężko zidentyfikować. Potrafią tak pokręcić sytuację, że nawet sami nie zdajemy sobie sprawy w co się "pakujemy".

Manipulanci mają taki dar, że nawet jeśli bylibyśmy na nich źli, nie potrafimy ulec ich urokowi.

Taka Susan, dziewczyna za którą naprawdę nie przepadam.
Potrafi zamotać, każdą sytuację. Nie wiesz kiedy na to wyraziłeś zgodę. Zaszła Ci za skórę, i nie masz ochoty na kontakty z nią, z różnych powodów, ale ona się tylko uśmiechnie i już wiesz, że poległaś.

Cssi... Troszkę poszło w stronę manipulantów, no cóż... W końcu, gdyby nie oni, to zjawisko, któremu poświęcony jest dzisiejszy materiał, nie miało by miejsca.

Za manipulacją, wydaje mi się, że nikt nie przepada. W gruncie rzeczy, nie ma powodów by ją lubić. Pod jej wpływem, ciężko nam obiektywnie ocenić sytuację. Zaraz, zaraz... To może najwyższy czas uodpornić się na to paskudztwo?

Fajnie, fajnie. Jednak zasadnicze pytanie brzmi: jak?

Wyczekiwanego efektu nie otrzymamy unikając tej osoby. Powiem szczerze, że ja również słabo radzę sobie z tym problemem... Jednak z każdym razem staje się odporniejsza.

Przekażę wam, jak ja sobie z tym radzę.

1. Wykryłam "szefową zamieszania"
2. Nie wdaję się z nią w żadne układy bądź dyskusje.
(rozmawiam z nią na lekkie, nie zobowiązujące tematy).

Z czasem można się do tego przyzwyczaić. Ona ma już taką naturę i tego nie zmienię. Jednak czasem trzeba dać drugą szansę. Ona ją otrzymała, lecz tego nie zauważa, gdyż nie wie, że straciła pierwszą. Pokręcone i zagmatwane, tak bardzo dziwne jak ja.

Trzymajcie się ciepło ;)

PS. Jeśli masz pomysł na kolejną dyskusję to przekaż mi go. Możesz zostawić go w komentarzu lub wiadomości prywatnej ;)

Weronika xx

Dyskusje z samą sobą. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz