#35

25 6 6
                                    

Na jednym z portali społecznościowych rozpętała się burza. Wszystko to jest spowodowane kontrowersjną okładką feministycznego czasopisma: Wysokie Obcasy.

Może nie jestem najbardziej odpowiednią osobą do komentarza na jej temat, ale pragnę powiedzieć co o tym sądzę.

Jestem zszokowana, że coś takiego ujrzało światło dzienne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jestem zszokowana, że coś takiego ujrzało światło dzienne.

Aborcja jest okey?

Moim zdaniem: NIE.

Aborcja to zabójstwo. Morderstwo własnego dziecka.

Dlaczego niewinne dziecko miałoby nie poznać świata?

Dlatego, gdyż matka go nie chce?

Dlatego, że jest chore? Chore, więc gorsze?

Gdyby Twoja matka zdecydowała się na to, również Ciebie by tutaj nie było.

Zawsze przychodzi mi na myśl pewna historia. Nie pamiętam już czy przeczytałam ją w jakimś artykule czy może usłyszałam ją od pani Emilii.

Przytoczę Wam ją.

Kobieta, która miała roczne dziecko, zorientowała się, że jest w kolejnej ciąży. Poszła do ginekologa, z prośbą by usunął dziecko z jej organizmu. Doktor spostrzegł chłopca, który przybył ze swoją mamą i zapytał czy chce go zabić. No bo bez różnicy przecież, które z dzieci przeżyje. To dziecko i to dziecko. Dlaczego chce wybrać jedno z nich? Czy tego pragnie. Kobieta opuściła gabinet zmieszana, jednak zrozumiała przesłanie słów lekarza.

Nawet jeśli byśmy nie spoglądali przez pryzmat Kościoła. Nawet wtedy... Czy wyrzuty sumienia nie byłyby w stanie nas zabić? Zniszczyć?

Tyle rodzin stara się o potomstwo, a nie jest im dane... A Ty chciałbyś je zabić?

Nie potępiam kobiet, które zdecydowały się na ten krok. Nie potępiam tych kobiet, które żałują. Jakiś powód musiał być, prawda?

Takim kobietom należy się wsparcie.

Uważam, że zamiast usuwania ciąży zdecydowanie lepsze byłoby uświadamianie, zapobieganie. Nauczanie młodych dziewcząt.

Od kiedy embrion można nazwać dzieckiem? Jest na to jakiś określony czas? Przecież dziecko nie czuje tego bólu, gdyż płat mózgowy odpowiadający za ból nie jest jeszcze ukształtowany.

Dla mnie to wciąż dziecko, dziecko, które ma prawo do życia.

Szanuję jeśli ktoś ma inne zdanie na ten temat, bardzo chętnie posłucham argumentów świadczących o słuszności zdania takich osób.

Część z Was pewnie pomyśli: jesteś młoda, nie doświadczona. Życie jeszcze Cię nauczy i za kilka lat prawdopodobnie zmienisz zdanie.

Fakt jestem młoda, zapewne nie znam życia, jednak myślę, iż moje zdanie na ten temat nie ulegnie zmianie.

Aborcja nie jest okey.

Weronika xx

Dyskusje z samą sobą. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz