#2 Weronika tworzy

38 5 18
                                    

Kolejna część w tym tygodniu? Czy Weronika będzie dodawać regularnie? Otóż nie.. Poprostu ostatnio jakoś lepiej u mnie z chęcią do pisania :))

Wiersz nr 4

Pogubiłam się w uczuciach.

Moje serce bez wyczucia!

Durne, głupie, bez szacunku!

Kocha tego co na sznurku

Głowę zwiesi swą niebawem,

Jeszcze dzisiaj przed obiadem.

Wnętrze ból rozrywa straszny,

Smak miłości dziś jest kwaśny.

Rozpacz, smutek, przygnębienie.

Zepchnę to na przeziębienie.

Kto wysnuje podejrzenie?

Nikt. Zupełnie sama jestem.

Jeszcze długo tak po będzie.

Może gdzieś wyjadę?

Szczęście swe odnajdę?

Wiersz nr 5

(seria: świetlicowe dzieci)

Mały brunet siedział w kącie.

Książka w ręku, dłoń na brodzie.

Zapatrzony był w literki,

W świecie swoim był tak wielki.

Uśmiech skromny i iskierki,

W oczach mieniły się lęki.

Spiął się bardzo, proste plecki

Pewnie rozwój akcji strasznej.

Dłoń zaciska na papierze,

Loki zmierzwił, oczka zmrużył,

Pisnął cicho, rzucił książką,

Splunął na nią  i przydeptał

I powtarza wciąż pod nosem

'Fizyk ze mnie marny będzie,

Chemik słabe życie przędzie

King mym mistrzem, rządzi sercem.

Nauki ścisłe są przekleństwem'

Podniósł szybko się i zwinnie

Ruszył w stronę biblioteki

Szukać dla serca pociechy.

Wiersz nr 6

Gdy człowiekiem gniew już ciska

Znak to kiepski też nie mrawy.

Gałki oczne zaś ciemnieją,

Wnet nadejdzie wybuch lawy.

Szybki, płytki jest już oddech,

Dłonie chcą masować skronie.

Wtem wyrywa się krzyk głośny

Jakby prosto był z bram piekła.

Gardło ciężkie z bezsilności,

Pulsowanie przy powiekach,

Twarz gorąca i czerwona.

Znów pomiatasz tymi ludźmi,

Nikczemniku nie wyżyty!

Rzucasz książką, weź piórniki.

Bierzesz cyrkiel no i dźgasz.

Świeże ciosy sam zadajesz.

Jesteś dumny z swoich czynów?

Jego serce bić przestaje!

Mówisz:  nic mu nie jest, stoi tu przede mną.

On ten cyrkiel wciąż ma w sercu.

Piasek w oku, dłoń na sznurku,

Sznurek wnet zaciągnie pętle.

A Ty przyczyniłeś się do tego.

Odebrałeś życie niewinnego.

Spójrz ile osób wybuchem swym zniszczyłeś!

Sam wtedy tak szczęśliwy byłeś.

I tu narzuca się pytanie :

Ile w Tobie z człowieka, człowieku?

Dyskusje z samą sobą. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz