Ostatnio zaczęłam zastanawiać się do czego dążę. I nie potrafię udzielić trafnej odpowiedzi na owo pytanie.
Bo przecież żyję, wciąż w oczekiwaniu. Planami na przyszłość, którym i tak nie podołam.
Ukończyć dobrą szkołę, zdobyć zawód, prowadzić szczęśliwe życie z drugą połówką u boku.
Czekamy na piątek. Potem na jakiś wyjazd, na wakacje, na upragniony wiek, a na końcu wyglądamy śmierci.
Czy taki jest sens naszego życia? Czy żyjemy tylko na poczekaniu? Byle do brzegu? Jaki ma to sens?
Żaden.
Czym kierujemy się podczas tego czekania, na coś co może nie nastąpić? Tutejsza chwilowa przyjemność, która i tak nie będzie miała głębszego znaczenia za kilka lat.
Mam na myśli to, że powinniśmy mieć jakieś wewnętrzne zasady, którymi kierujemy nasze życie.
Może to życie chwilą? Beztrosko i powiedziałabym, że czasem nie odpowiedzialnie?
Może to jakieś ściśle ustalone przez nas reguły? Trzymać się tego i nie porzucać. Wciąż przy tym trawać.
Tu pojawia się pytanie: co robię ze swoim życiem?
Fajnie mieć coś takiego, co może nam pomóc w ciężkich chwilach. Może to motto? Słowa zapędzające do walki, o życie w zgodzie z sobą?
Coś gdy już emocje biorą górę, a my nie mamy pojęcia co z sobą zrobić. Pozwolić im się ujawnić, czy jednak je stłumić?
A co ty na to by je wyrazić? Nie krzykiem, płaczem czy innymi, tymi sposobami.
Wyrzucić to z siebie w tańcu? Śpiewie? Boksie? Czym kolwiek co pomoże Ci się zebrać.
Mówisz mi, że nie. To nie dla Ciebie. Jednak nie zaszkodzi spróbować. A nuż, widelec się uda. Może to będzie coś idealnego na Twoje zmartwienia? Taki maleńki zalążek oazy spokoju?
Radzę Ci spróbować, nic nie stracisz, gwarantuję.
Poszukaj siebie w poezji lub jakiś innych tekstach. Jestem pewna, że gdzieś wygrzebiesz zdanie idealnie dopasowane do Ciebie. Takie, o którym możesz powiedzieć, że jest TWOJE.
Hej, cześć, czołem! Wszystkim paniom, tym najmniejszym i starszym, wsztstkim bez wyjątku chcę życzyć wszystkiego co dobre!
Weronika xx
CZYTASZ
Dyskusje z samą sobą.
RandomEksperyment polegający na analizowaniu i dyskutowaniu na temat różnorodnych obrazków znalezionych w sieci. Będę starać się też odwzorować sytuacje z mojego życia i podyskutować o nich z samą sobą.