#13

73 17 20
                                    

"Kto kłamie, ten przestaje wierzyć innym."

Zgadzam się w 100 %.  Wiedząc do czego my sami jesteśmy zdolni, mamy ograniczone zaufanie do innych.

Mam tutaj na myśli powyżej wspomniane kłamstwo.

Możemy się spodziewać, że w danej sytuacji (takiej jak znajduje się nasz kolega) bylibyśmy w stanie dopuścić się oszustwa. Bojąc się bycia oszukanymi przez kolegę, nie ufamy mu.

To takie oczywiste. Może w tym trochę egoizmu?

Możliwość są dwie, a mianowicie: tak i nie.

Zacznijmy od tej na tak.

Panicznie boimy się bycia skrzywdzonymi, co jest dość zrozumiałe. Nikt nie lubi być zraniony (?).

Dbamy, że tak powiem, tylko o swój tyłek. Bronimy się przed złem. Jednak, momencik...

Czym jest zło? Tym co nie czyni dla nas dobrze? Czy tym co nam nie odpowiada? Obie wersje można uznać za poprawne, hm?
Uważajmy na to jak oceniamy zło i dobro. Twoje dobro może być złem twojego sąsiada, ale to tak na marginesie.

Wróćmy... Nie obchodzi Cię to, że ktoś inny mógł poczuć się dotknięty przez Twoje kłamstwo. Bo ważne jest to, że twojej dumie nic nie zagraża. Więc jednak egoizm?

Spójrzmy też z innej strony. Jest inna strona tego medalu? Może i tak, a może i nie...

Oszukujemy, bo tylko chcemy dobrze, racja? Kłamstwo w dobrej sprawie się nie liczy. To takie profilaktyczne działanie przed, gorszą prawdą. Należy pamiętać, że nawet gorzka prawda jest lepsza od kłamstwa.

Sam zdecyduj, czy zaliczamy to do egoizmu, czy też raczej nie.

Przysłowie: Nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe. - Nabiera sensu.

Nie krzywdźmy się nawzajem.

Do następnego ;)

Weronika xx

Dyskusje z samą sobą. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz