"Dlaczego jesteś taka nieśmiała?" - pytanie, które dzisiaj usłyszałam.
Czy nieśmiałość świadczy o czymś złym? Czy to zła cecha?
Wiem, że zbytnia nieśmiałość pewnie i tak.
Nie jestem typem osoby, która jest bardzo nieśmiała. Czasami wręcz, mam odczucie całkowicie inne.
Może zastanówmy się nad tym, co na to wpłyneło. (Nie, Faustynko, to nie ten fakt, że się urodziłam :/)
Myślę, że przede wszystkim boję się. Mam blokadę wewnętrzną.
Czego się boję?
Można by odpowiedzieć bardzo rozlegle. Jednak obawiam się, że nie będę akceptowana taką, jaką jestem.Możecie mi zrzucić oszustwo. Nie zaprzeczę, bo przecież tak naprawdę jestem inna, niż z pozoru.
Inna od innych. Nie zaprzeczę, że osobiście źle mi się rozmawia z takimi ludźmi (sorry ludzie nieśmiali, nic do was nie mam).
Jako, że wiem jak trudno akceptuje się takich ludzi, staram się być bardziej otwarta. Czy mi wychodzi?
Może i tak, a może i nie.
Jasne...
Przy pewnych osobach to dość proste. Jednak są ludzie przy których najprostsze 'dzień dobry' jest wyczynem.
Hej... Bo to nie tak, że fajnie być kimś takim. Chcesz coś powiedzieć, ale gryziesz się w język, gdyż boisz się, że ktoś to źle odbierze.
Gryzienie się w język jest fajne. Możesz kontrolować to co mówisz, ale jak już wspomniałam, są ludzie przy których 'hamulce' mogą puścić.
Nie lubie być w takich sytuacjach. Jeśli znajduje się w nich z własnej woli, to okey, a jeśli z przymuszenia to już nie bardzo.
A co jeśli te 'hamulce' rozwalą się w nieodpowiednim momencie?
Wtedy należy uciekać, jak najdalej... Może kiedyś znajdę miejsce, w którym będę miała odpowiednie warunki by zaszyć się przed wstydem.
Weronika xx
CZYTASZ
Dyskusje z samą sobą.
RandomEksperyment polegający na analizowaniu i dyskutowaniu na temat różnorodnych obrazków znalezionych w sieci. Będę starać się też odwzorować sytuacje z mojego życia i podyskutować o nich z samą sobą.