#1 Weronika tworzy

54 11 8
                                    

Poniżej znajdują się trzy wiersze. Postanowiłam dodawać co jakiś czas kilka z własnych utworów. Nie mam pomysłów na tytuły, uważam, że to dość zbędne. Jednak jeśli ktoś ma jakąś propozycję to zapewniam, że nie pogardzę.

Wiersz nr 1

Letarg to najlepsze określenie na ten stan.

Po raz kolejny ma dłoń pragnie poczuć ten chłód...

Chłód klamki okna na piętrze.

Do moich nozdrzy dociera zapach świeżo parzonej kawy.

Wdycham, wdycham powietrze, które targa moje wnętrze.

Zamykam oczy... Już się nie waham.

Zdecydowanym ruchem zrzucam firanki,

Tym samym zrzucam skorupę serca.

Coś we mnie pęka, to serce,

To ono mnie nęka.

Decyduje się na ten krok.

W końcu świat stoi przede mną otworem...

Pozornie... Pod symbolem otwartego okna.

Czuje jak drże.. Duszę krzyk, który rozrywa me płuca.

-No dalej, jesteś słaba! Zrób to! - syczy moja podświadomość.

Czy tym razem się ugnę? Czy już czas?

Oddycham powoli lecz zachłannie.

Zdaje sobie sprawę, że być może ostatni raz tu stoję.

Nie myśląc przerzucam nogi przez parapet.

Mój oddech już nie jest taki opanowany.

Oczy chłoną obraz, wiedzą, że być może po raz ostatni.

Woń kawy jak mgliste wspomnienie lata,

Delikatnie snuje się w mym umyśle.

Kolejny raz patrzę przed siebie,

Próbując podjąć decyzję, czy dobrze czynię.

Opieram głowę o chłodną już ścianę.

Myśl, że to nie miłość mnie tu sprowadza koi moje nerwy.

Decyzja należy do mnie.

Da druga 'ja' szepcze: Weroniko, nawet tego nie potrafisz zrobić?

Jestem zła, zła na siebie, że tak łatwo ulegam.

Postanawiam, że to jeszcze nie dziś,

Że to zbyt wcześnie. Poczekam do zmroku.

Podręcze te marne istoty jeszcze trochę.

Sprawdzę gdzie leży ich granica.

Sprawdzę jak wiele zdołam unieść.

Wiersz nr 2

Serce bije, a nie daje ciepła.

Bije bo musi, a nie dlatego, że chce.

Oczy tasują świat z oziębłością,

A stworzone by chłonąć obraz jak gąbka.

Nos zaciąga się pospolitymi zapachami,

Gdy powinien czuć krzywdę innych istot.

Palce wyczuwają ekran telefonu,

A przeznaczone by dodawać otuchy przez dotyk ludzkich ramion.

Język zaś stworzony by czuć smak,

Czuje tylko swą obojętność.

Zostaliśmy stworzeni: dla KOGOŚ,

Lecz większość myśli, że po coś.

Cały misterny plan naszego powstania okazuje się zbędny.

Jaki sens Twojego bytu, skoro uczuciem pałasz tylko ku sobie?

Wiersz nr 3

Potwory tego świata mają gołębie serca i nerwy pokryte miodem,

Są też normalni ludzie o sercach mrocznych jak samo piekło.

Czym owi się różnią?

Potwory zasługują na miano Normalnych,

Zaś istoty normalne winny być nazywane Potworami.

Każdy z nas może się mylić,

Lecz żaden z nas nie powinien oceniać.

Nikt nie jest idealny i to właśnie jest piękne.

Każdy jest inny, ale nie każdy ma złote serce.

Są Ludzie i są Potwory.

Pamiętaj, że prawdziwe potwory przebierają się za ludzi,

Częstują bezmyślnie czułymi słówkami

Jednocześnie planując zbrodnie.

Nie wszystko jest takie na jakie wygląda,

Więc miej się na baczności.


Myślę, że taki zestaw wierszy będzie pojawiał się raz w miesiącu. Dobrej niedzieli.

Weronika xx

Dyskusje z samą sobą. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz