Na początku bałam się ze mi nie wyjdą, ale na szczęście to się nie stało, więc oczywiście muszę się z Wami podzielić tym przepisem, bo są przepyszne! Przygotowanie zajmuje trochę czasu, ale uwierzcie mi, że jest warto!
Potrzebujemy:
(mi wyszło z tego przepisu 14 batoników ale śmiało możecie zrobić z połowy)
Płatki owsiane mielimy na mąkę. Daktyle zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy na kilka minut aż zmiękną. Dodajemy je do naszej owsianej mąki i miksujemy (najlepiej robić to w malakserze) do jednolitej masy. (jeśli masa nie będzie dobrze połączona można dodać wody z daktyli lub miodu).
Przygotowaną masę przenosimy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i równomiernie ją nakładamy i odstawiamy najlepiej do zamrażarki.(Jeśli masa jest za klejąca nie przejmujcie się , wszystko zastygnie :D)
Daktyle zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy na kilka-kilkanaście minut. Następnie odciskamy je z wody(nie musicie jej wylewać, możecie ją potem użyć np. do owsianki :3) i blendujemy aż uzyskamy dobrą konsystencje(jeśli nie będą chciały się zmielić, dodać wody, nawet tej po daktylach). Można dodać trochę wiórków kokosowych/ mąki kokosowej/orzechów zmielonych.
Karmel wykładamy na nasz wcześniej przygotowany spód i rozprowadzamy równomiernie i ponownie wkładamy do zamrażarki (ja dałam na całą noc, aby spód był twardy)
Na następny dzień przygotowałam czekoladę do polania batoników:
Czekolada:
-ok. pół szklanki rotopionego oleju kokosowego
-kakao (ok. 3 łyżeczki)
-miód/stewia/ksylitol/inny słodzik
W małym garnku zagotowujemy wodę i nakładamy na niego miskę z olejem i czekamy aż się roztopi i potem odmierzamy aby było ok. pół szklanki. Do oleju dodajemy kakao i wybrany słodzik (ja dałam płaską łyżeczkę stewii i łyżeczkę miodu) Mieszamy wszystko do połączenia się wszystkich składników(najlepiej potem sprawdzić czy nie jest za słodka lub za gorzka i dodać odpowiednia kakao lub słodzika)
Tak przygotowaną czekoladą oblewamy pokrojone już batoniki i odstawiamy ponownie na papier do pieczenia a potem do lodówki, aby czekolada zastygła.
Trzeba robić to dość sprawnie, gdyż czekolada dość szybko zastyga i wtedy trzeba ją podgrzać.
I nasze pyszne fit twixy są gotowe!
Smacznego! Koniecznie dajcie mi znać, jeśli spróbujecie tego przepisu!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.