Dwudziesta ósma śmierć

57 9 5
                                    

Miałam już więcej nie dodawać piosenek do rozdziałów, a zrobic oddzielną książke tylko że wiem że nikt nie będzie tego czytał więc no ;-; Dodaje tu. Tutaj przynajmniej ktoś to zobaczy, a powinien. Jest piękna. 

-------------------------------------------------------


Zobaczyłam pianino. Ładne, czarne i zadbane pianino. 

- Pianino.

- Racja, pianino. 
- Co w nim niesamowitego?

Uśmiechnął się tylko. Usiadł za nim.

- Jaką piosenke panienka sobie życzy?

- Chwila.. Ty.. Umiesz grać?!

- Oczywiście że umiem. To, co chcesz bym zagrał?

- Wiesz, ja nie znam za wielu utworów...

- To może coś prostego.. Kojarzysz może dla Elizy?

- Yy.. J...Ja.. znaczy.. Kojarze.. Ale tak... Trochę.

- To co ty miałaś z muzyki?

Zirytował się. Po chwili usłyszałam pierwsze dźwięki. Grał.. Tak cudnie..


                                                                       *** 

Skończył szczęka mi opadła. 

- To było, niesamowite.

- Cieszę się że ci się podobało. 

Uśmiechnął się. 

- Gdzie się nauczyłeś grać? 

- Świętej pamięci mąż Pani Doroci mnie nauczył.

Ziewnął leniwie. - Już późno. [po napisaniu tego zdania sama ziewnęłam XD]

- Ym.. Tak.. Masz rację... 

Przytulił mnie do siebie. - Ren.. Wiesz co?

- Co?

Spojrzałam na niego.
- Jutro napadamy na szkołę, co ty na to?

- Mhm..

Wtuliłam się w jego ramiona.

- Jak chcesz to zepsuje cały romantyzm i wezme moich znajomych.

- To ty masz znajomych?

Zaśmiałam się cicho.

- Aj... Jasne że mam. Nawet nie wiesz jak wielu. Myślisz że dzięki komu jeszcze nie wylądowałem w węziennej celi?

Oburzył się.

- Niee wieem...

Nataniel

- Jesteś śpiąca, prawda?

- Trooszke..

Przetarła oczy ziewając.

Podniosłem ją jak księżniczke i zaniosłem do auta. W tym czasie już zasnęła.

                                                                              ***

Ren 

Obudziło mnie sztuczne  światło. Otworzyłam lekko oczy.

- Oj, Przepraszam że Cię obudziłem. - Uśmiechnął się. 

- Gdzie jesteśmy?

Zapytałam leniwie. - W domu pani Doroci a dokładnie pokoju w którym zazwyczaj śpie. Znaczy.. Jak sobie nie życzysz to możemy spać oddzielnie. 

- Co ty, porąbało Cię. 

Rzuciłam mu się na szyje i pocałowałam w policzek.  Ten objął mnie i położył się na mnie

- Idź spać, pamiętasz co jutro?

- Pamiętam. - Wymruczałam zanużając nos w jego białe włosy.

-------------------------------------------------

Krótki. Jeszcze nigdy nie napisałam tak krótkiego rozdziału ;-; Powinnam się cieszyć bo mamke pozwoliła mi ściąć włosy na chłopaka, a cały dzień czuje się do dupy. Dzień pfy, tydzień, miesiąc. Klawiatura mi się zjebała i pisze w połowie na ekranowej, więc ciężko. Na razie nie mam kasy na naprawe, kupuje mikrofon i takie tam. A tak pozatym ostatnio przeczytałam fajną książke i chyba jest od niedawna moją ulubioną mianowicie ,,Zdarza się" Pana Jarka Szulskiego. Polecam gorąco. O czym ja jescze.. Miałam o czymś napisać ale nie pamiętam o czym ;-; Aa, no tak. Chcecie jakieś gorętsze scenki? ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

Dla znajomych co czytają moją książke chyba z 2 ale i tak napisze, zablokowali mi konto mam nowe. Ej no. Jak mi zablokowali konto, to co z moim wattpadem? Przecież mam przez fb ;-; Kufa. Lepiej skopiuje na worda. Inne media społecznościowe też mi bloknęli bo facebook. Jak coś to mam konto @Auko_Cats i jeżeli i tu nie będe miała dostępu to tam będzie. Kurwa nie moge skopiować. Nie ważne. Dziękuje za przeczytanie rozdziału. 

----

A tak poza tym to wesołej wielkanocy! Dobrego jajka i takie tam ^v^

---

Kamila jebany zgredzie wejdź na msp.

Wydział mangozjebstwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz