Trzydziesta Śmierć

48 9 1
                                    

Będe wam linkować fajne piosenki ok?

-------------------------------------------------------------

Byłam już z Natanielem w drodze do mojej byłej szkoły. Sami. Jego pseudo przyjaciele go wystawili. Tak, żelazna zasada - Każdy może Cię zawieść.

- Nataniel, mam pytanie.

- Tak?

- Jesteśmy razem?

Zapytałam nieśmiało.

- Oo, ym.. No wiesz.. W sumie nie miałem okazji Cię o to zapytać... A chcesz?

- Nie pytaj się mnie o takie rzeczy!

- Dlaczego?

- Bo głupio... 

- Sama jesteś głupia.

Uśmiechnął się. - Jesteśmy. 

- Razem?! - Zapytałam zszkokowana i jednocześnie szczęśliwa.

- Nie, na miejscu. - Zaśmiał się.

- Idiota. - Oparłam twarz smutna o ręce i jednoczesnie o szybe. Nie zauważyłam kiedy wyszedł z auta więc dalej w nim siedziałam. Nagle poczułam że drzwi od niego się otwierają. Jako iż byłam o nie oparta wypadłam z pojazdu wpadając na Nataniela.

- Przepraszam, nie wiedziałem że jesteś oparta o drzwi. Niechciałbym by mojej dziewczynie coś się stało.

- Pfy - Pacnęłam go w głowe - Idiota.


                                                         888

Uzbrojeni w broń palną i łuki spinaczkowe ruszyliśmy w stronę szkoły. Podążyliśmy na jej tyły spinając się po niej zostawiając jednoczesnie widocznie na jej murach widoczne dziury. W końcu  doszliśmy do okna jednej z klas. - Mojej. Specjalnie wybrałam tą drogę. Może ucieszą się na mój widok?

- Wybijamy szybe?

Zapytał.

- A masz inny pomysł?

- Hm, w sumie nie.

- Uwaga moje małe boidupy, Ren Ohonara nadchodzi!

-----------------------------------------

Krótki ale dobry moment by skończyć ^v^

Wydział mangozjebstwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz