[ ghostsss ]

1.2K 220 21
                                    

         — Nie odzywaj się...

        — Al--

         — Nie, serio, Adaś, cicho.

         Kuba nie zasłonił mu  ust, ani nie uciszył go pocałunkiem, tak, jak robili to zawsze ludzie w  filmach romantycznych. Zamiast tego, wplótł dłoń w jego dłoń i położył  się na klatce piersiowej Adama. Spojrzał w stronę okna i westchnął zadowolony, że jego chłopak w końcu się uciszył.

         — Co teraz? — zapytał w końcu. Sam sobie po chwili odpowiedział: — Rodzice pewnie się wściekną.

         Adam gorliwie go poparł, nadal nie wydając z siebie ani jednego dźwięku. Kuba za to znowu westchnął.

         — Ale przynajmniej się kochamy, prawda, Adaś?

          I tym razem młodszy z chłopców nie pisnął ani słówka.

drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz