— Często tutaj bywasz?
Miała malinowe usta i pachniała jak wanilia, a jej skóra była miękka jak płatki róż.
— Tu? — Przejechała językiem po owocowych wargach i rozejrzała się po pomieszczeniu. Kiedy jej oczy znowu trafiły na niego, uniosła lewą brew do góry, jakby oczekiwała, aż sprecyzuje swoją wypowiedź.
— Nie dosłownie tutaj — wymamrotał, nadal patrząc prosto w jej oczy. To mogło być dziwne, ale były zbyt śliczne, żeby odważył się na nie patrzeć. — W mieście.
— Czy to ważne?
Och, tak, zdecydowanie ważne; chciał widzieć ją codziennie, w noc i w dzień, do końca swojego życia--
— Nie — wyszeptał, kręcąc powolutku głową. — Zupełnie nieważne.
(a/n) moja wena umiera razem z tymi wakacjami ; )

CZYTASZ
drabble
Cerita Pendek// zbiór historii na sto słów // najwyższe notowanie to #8 w kategorii opowiadania, 21.05.2017; #7, 11.07.2017; #3, 12.07.2017