[ 121 ]

996 207 4
                                    

        — Viktoria jest... Miła.

        — Wiesz jak to żałośnie brzmi, kiedy umiesz o swojej przyszłej żonie powiedzieć tylko „miła"? — Gwałtownie wciągnął powietrze do płuc. — Co dalej? Seks z nią też jest „miły"?

        — Thomas...

          — Och, daj spokój. To brzmi żałośnie.

          — Nie było cię przez sześć lat! Nie mogłem tak po prostu czekać na ciebie wiecznie, Tho — warknął nagle. — A Viktoria... Po prostu się trafiła. Była miła, odpowiedzialna, nawet ładna, całkiem bystra. — Wzruszył ramionami. — Tak wyszło.

          Thomas zacisnął dłonie na poręczy.

          — Tak wyszło, że podmieniłeś mnie na jakąś "miłą" dziewczynę?

        Spojrzeli sobie w oczy i tyle wystarczyło, żeby Thomas poczuł przypływ nagłej nienawiści.


drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz