[ MELANCHOLIA TWEGO TRWANIA ]

779 180 3
                                    

           Niektórzy ludzie mieli historię wymalowaną w spojrzeniu. Jakkolwiek jej ruchy były zawsze idealne płynne, uśmiech czarujący, a każde słowo, które wypadło z rubinowych ust, zdawało się być doskonale wyważone, to nie to go interesowało. Była kobietą sukcesu i jakkolwiekby tego nie pragnął — nie zdradzała się kompletnie niczym.

        — Opowiedz mi swoją historię — wyszeptał pewnego dnia, a jego dłoń przesunęła się po czystej kartce papieru. — Od początku.

         Zaśmiała się, a zmarszczki wokół jej oczu stały się jeszcze bardziej widoczne. Była piękna, może i piękniejsza niż te pięćdziesiąt lat temu. Była diamentem, z historią, której potrzebował bardziej niż wszystkich klejnotów świata.

        Jego żona była największym sekretem, jaki zawsze chciał odkryć.

(a/n) kiedyś słyszałam, że dla pisarza największą opowieść kryją oczy jego żony, więc... tak.


drabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz