CAŁA KSIĄŻKA JEST W TRAKCIE KOREKTY, WIĘC Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA ZMIANĘ STYLÓW MIĘDZY ROZDZIAŁAMI I DZIWNE NIEZROZUMIAŁE RZECZY 😒
- Łap! - krzyknęła koleżanka Ellie z klasy, jednocześnie "podając" jej piłkę do siatkówki
Rozdrażniona bohaterka nerwowo obróciła się i złapała ją obiema rękoma. Dziewczyna króra rzuciła była jedną z bardziej wysportowanych, więc łapanie od niej piłki pozostawiało po sobie lekki ból w dłoniach. Jakakolwiek gra w piętnastoosobowej klasie kończyła się równie szybko jak zaczynała. Nie zważając na wszelkie okoliczności drużyna Ellie zawsze wygrywała. Był to jeden z powodów przez który była często wyśmiewana. Uważali, że jest za szybka i za silna jak na obecny ideał delikatnej dziewczyny. Niestety jej długie proste i czarne jak węgiel włosy, wraz z wrednie wyglądająca twarzą nie pomagały w robieniu dobrego pierwszego wrażenia. Często słyszała, iż stojąc nieruchomo wyglada jakby planowała zamach na czyjeś życie, a jej ton głosu pokazywał słuszność twierdzenia. Ellie nie spotkała jeszcze osoby, która patrzyłaby na nią z innej perspektywy niż przez wygląd.
- Jezu... - powiedziała pod nosem czarnowłosa, gdy po raz kolejny drużyna przeciwna nie odebrała serwu
-Możesz się uspokoić? - wyrwała się Laura patrząc na nią nieprzychylnym wzrokiem i wymachując rękoma
-Nie każdy umie grać w siatkówkę. - dodała najlepsza przyjaciółka uszczypliwej Laury, która była pewna, iż jest liderem w towarzystwie
-No dobra, ale fajnie by było gdybyście się chociaż starały. To jest siatkówka, a nie jakiś pilates ,więc rusz w końcu dupę. - dziewczyna miała dosyć wf-u na, którym nic się nigdy nie dzieje
-Weź się wal! - odparła Laura, na co Ellie bez żadnego wzruszenia wzięła piłkę i poszła zagrywać
Podczas próby wycelowania piłki w twarz Laury, ta plotkowała z chłopakami jak bardzo jej nie trawi. Niestety dla Ellie wf z nimi był utrapieniem, gdyż zawsze kochała wysiłek fizyczny, a ćwiczenie z własną klasą nawet jej nie męczyły. Przez bogatych rodziców chirurgów i całą jej rodzinę lekarzy, dziewczyna musiała trafić do dobrej prywatnej szkoły. Nikt nie zważał na to, iż jej marzeniem była klasa sportowa, jedyne co się liczyło to przyszłość w medycynie.
W ostatniej chwili czarnowłosa rozmyśliła się i wycelowała piłkę w inną stronę niż twarz znajomej. Pomimo nienawiści do jej osoby stwierdziła, iż nie warto marnować na nią czasu. Piłka leciała lekko i swobodnie na środek boiska, lecz nikt z jej mało wysportowanej klasy nie ruszył się, aby ją odebrać. Zbawieniem dla rówieśników był dzwonek na przerwę, który zakończył ich męczarnie.
- Pora poznać nowego nauczyciela. - podbiegła do niej najbliższa koleżanka, Kate która była wyraźnie zadowolona z nowej twarzy
- Nie ekscytuj się tak, bo znowu przyjdzie jakiś stary koleś, który nie będzie nic ogarniał. - czarnowłosej przypomniał się nauczyciel historii, który z winy swojego wieku zaczął mieszać wszystkie wydarzenia historyczne
- Napewno nie będzie tak źle. - próbowała patrzeć na całe życie z perspektywy optymistki
- Oby. - odparła poprawiając swojego kitka
Przebieralnie w jej prywatnej szkole dla bogatych lub uzdolnionych uczniów nie widziały remontu od wieków. Pomieszczenia były najbrzydszymi miejscami całego budynku, gdyż mało kto przykładał tam uwagę do sportu. W koncie zawsze przebierała się Ellie wraz z jej koleżanką Kate. Przyjaźniły się, lecz Ellie nigdy nie miała poczucia, iż traktuje ją poważnie. Kate w przeciwieństwie do czarnowłosej była niską szczupłą blondynką, przez co gdy stała obok grubszej wysokiej Ellie wyglądały jak kontrast.
Przechodzenie Ellie przez szkolny korytarz po wysiłku fizycznym zawsze budziło dużo śmiechu. Dziewczyna wyglądała jak dojrzały pomidor, a jej skóra świeciła się jak najjaśniejsze żarówki. Nie wyglądała jak każda inna doskonale wyglądająca nastolatka. W publicznej szkole może i uszło by to bez żadnego problemu, lecz nie w tej do której chodziła. Tutaj każda z kolei miał markowe ubrania, pełny makijaż i włosy jak świeżo od fryzjera.
Każdy z osobna z niecierpliwością wyczekiwał na przyjście nauczyciela, lecz tym razem nie spodziewali się kogoś takiego. Do sali wszedł wysoki i szczupły blond włosy mężczyzna z okularami na nosie. Jego fryzura była prosta, lecz lekko roztrzepana, natomiast od razu widać było, iż jego włosy są utlenione. Na pierwszy rzut oka mężczyzna wyróżniał się nie tylko urodą, lecz także i ubiorem. Czarne spodnie, buty pod kolor, biały tshirt a na to jeansowa kurtka. Nauczyciel wyglądał bardziej jak student niż nauczyciel, odrazu nasuwało się pytanie, czy dyrektor widział go pierwszego dnia pracy. Przez wejście tak nieoczekiwanego gościa, cala klasa zaczęła hałasować. Można było usłyszeć szepty mówiące, iż ten rok będzie łatwy, a nauczyciel da się urobić, lecz nikt nie spodziewał się tego jaki naprawdę jest. Farbowany mężczyzna podniósł wzrok na całą klasę ukazując swoje azjatyckie korzenie i parsknął arogancko pod nosem.
- Widzę, że ten rok będzie ciekawy. - stwierdził dodają na koniec wypowiedzi złowrogi uśmiech
CZYTASZ
Naprawdę?
Teen FictionŻycie Ellie od zawsze było pełne monotonni, nic specjalnego się nie działo. Natomiast wszystko zmienił nowy nauczyciel w jej szkole. Zwykłe szare dni stały się pełne wrażen. -W TRAKCIE KOREKTY -