Never stop, babe.

2.3K 118 9
                                    

Budzą mnie hałasy dochodzące z łazienki przylegającej do pokoju Jade. Macam dłonią pościel obok mnie i moje przypuszczenia się potwierdzają - jestem sama w łóżku. Przecieram oczy i wstaję, kierując się do pomieszczenia, z którego dochodzą dziwne dźwięki. Zbliżam się do uchylonych drzwi i zaglądam przez szparę, a to co widzę łamie moje serce. Brunetka klęczy przed toaletą, płacze i wymiotuje, a raczej wymusza ona wymioty. Jej ciałem wstrząsają torsje, a ona zgina się w pół i wyrzuca z siebie chyba już tylko swoje wnętrzności. Nawet nie wiem kiedy, ale po moich policzkach zaczynają płynąć łzy, a dłoń sięga do klamki i otwiera drzwi szeroko. Jade odwraca się do mnie, a zaskoczeniu ustępuje wstyd i szloch. Kuli się i otacza swoje nogi ramionami, a całe jej ciało drży. Moje serce mnie kłuje, a łzy zamazują mi moją Jade. Klękam obok niej i przytulam ją najmocniej jak mogę, trzymając się jej kurczowo.

- Czemu? - szepczę przez łzy.

- Jestem gruba - mówi trzęsącym się głosem.

Kiedy wypowiada te słowa moje serce pęka jeszcze bardziej, o ile to możliwe. Kiwam z niedowierzaniem głową i pomagam jej wstać, po czym spłukuje resztki wydalonej przez niej żywności. Wracamy do pokoju, a ja najdelikatniej jak potrafię kładę ją na plecach, po czym siadam na niej okrakiem. Spoglądam w jej oczy, które patrzą wszędzie, byle nie na mnie. W pewnym momencie nasze spojrzenia się jednak krzyżują, a dziewczyna wybucha znów płaczem, co łamie mnie jeszcze bardziej. Nachylam się więc nad jej twarzą i scałowuje jej łzy, a następnie delikatnie całuję ją w usta.

- Proszę, nie płacz - sama mówię przez łzy, a ona zaciska oczy.

Łapie między dłonie jej twarz i opieram swoje czoło o jej. Z moich oczu wypływają łzy, które spadają na i tak mokrą już twarz dziewczyny. Delikatnie zataczam kręgi kciukami na jej policzkach, próbując uspokoić ją i siebie.

- Jesteś piękna - mówię już spokojniej i obcałowuje jej twarz.

Brunetka otwiera oczy, a ja wycieram resztki jej łez. Całuje ją w jednym kąciku ust, a następnie w drugim, ale brunetka nadal pozostaje smutna. Przyciskam więc swoje wargi do jej i delikatnie ją całuje, a ona wplata swoje dłonie w moje włosy i przyciąga mnie bliżej.

- Jesteś taka delikatna - szepcze w jej usta i wracam do całowania.

- Twój brzuch jest tak płaski - szepcze, zdejmując z niej bluzkę.

Zjeżdżam ustami niżej i niżej, cały czas składając delikatne pocałunki, aż dojeżdżam do pępka. Wsadzam tam swój język, a z ust brunetki wydobywa się śmiech. Chociaż się zaśmiała...

- Kocham twój śmiech i nienawidzę, kiedy płaczesz.

Jade uśmiecha się do mnie, a ja znów nachylam się nad nią i całuje ją. Kiedy odrywam się od jej warg, obie dyszymy. Znowu zjeżdżam niżej, całując jej szyję. Docieram do obojczyków, gdzie zaczynam ssać jej skórę, a w miejscach gdzie powstają czerwone plamki, składam mokre pocałunki.

- Jesteś moja - szepcze w jej szyję, a następnie zjeżdżam niżej.

Moje ręce lądują na jej piersiach, które idealnie się we mnie wpasowują.

- Idealnie do mnie pasujesz.

Nachylam się i zaczynam ssać jednego z jej sutków, a drugi roluje między palcami. Brunetka cicho pojękuje i dyszy, a ja kontynuuje te słodkie tortury. Unoszę delikatnie biodra, na chwilę odrywając od jej piersi i z jej pomocą ściągam jej spodenki. Zaczynam składać pocałunki na jej brzuchu, aż dojeżdżam do wystających kości biodrowych.

- Proszę nie rób tego więcej - szepcze, spoglądając na nią.

Brunetka zamyka oczy, a chwilę później, po jej policzkach znowu ciekną łzy.

- Muszę - szepcze, drżącym głosem.

Przeczę głową i sama zamykam oczy, a chwilę później czuję jak zimna ciecz, wylatuje spod moich powiek.

- Czemu? Czemu musisz?

- Ludzi oceniają po okładce i będą traktowali mnie jak gówno.

- Nie wystarczy ci jedna osoba, która będzie, kiedy reszta zawali? - pytam szeptem, splatając nasze dłonie nad jej głową.

- Nikt nigdy mnie nie pokocha, więc nie będę miała takiej osoby - mówi ona wciąż z zamkniętymi oczyma, a ja decyduje się powiedzieć coś, co od jakiegoś czasu nie dawało mi spokoju.

- Ja cię kocham.

Jade otwiera szeroko oczy, a ja nachylam się, aby złączyć nasze usta. Delikatnie napieram na jej wargi i smakuje jej, chcąc pokazać jej, że moje słowa są prawdziwe.

- Będę cię kochała i wielbiła do momentu, w którym ty nie pokochasz samej siebie, a potem będę cię umacniała w tej miłości - szepcze, kiedy odrywamy od siebie.

Jej oczy błyszczą radością i nie są już więcej smutne. Znowu zjeżdżam na jej piersi i chwilę je dręczę, po czym dojeżdżam do kości biodrowych i całuje ją tam, a ona się wygina. Skutecznie omijam jej kobiecość i rozkładam jej nogi, składając pocałunki na wewnętrznej stronie jej ud. Brunetka wije się pode mną i jęczy, a ja czerpie z tego ogromną satysfakcje.

- Marrry - sapie, a ja decyduje się zakończyć te tortury.

Najpierw wkładam jeden palec do jej wnętrza i zataczam nim kółka, a z ust Jade wydostaje się głośny jęk. Dokładam jeszcze jeden palec i przyspieszam swoje ruchy, a brunetka wygina się i jęczy moje imię. Sięgam do jej ust i składam tam delikatne pocałunki.

- Kurwaa - jęczy dziewczyna, kiedy dokładam trzeciego palca.

Przygryzam jej wargę i bawię się nią, a moje palce bawią się jej kobiecością. Nagle brunetka krzyczy, a ja uśmiecham się wiedząc, że znalazłam jej punkt. Uderzam w niego za każdym razem, a Jade błaga mnie, żebym przyspieszyła.

- Proszę, Maryy - jęczy, a ja przyspieszam wedle jej życzenia.

Wykonuje jeszcze parę ruchów, a chwilę później Jade szczytuje, krzycząc moje imię. Kładę się obok niej i przygarniam ją do siebie, a ona kładzie swoją głowę na mojej klatce, a nogę przerzuca przez moje ciało. Nakrywam nas kołdrą i całuję dziewczynę w czoło, obiecując sobie, że jutro jeszcze z nią porozmawiam.

- Dobranoc księżniczko - szepcze i odgarniam włosy z jej twarzy, a w odpowiedzi dostaję umiarkowany oddech brunetki.

Kiedy już czuję jak odpływam, Jade całuje moją szyję, po czym szepcze:

- Ja ciebie też kocham.

---------------------------------------------------------------------------------------
Kocham ten rozdział, a zarazem jest mi tak smutno z tego powodu....
Dawajcie znać w komentarzach jak wam się podoba😇😘😘

Napiszcie mi też czy chcecie kolejny rozdział z punktu Jade?💜

Buziaki💋
Wasza Queen👑💕

PassionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz