No more sad....

3.3K 133 8
                                    

Budzę się przed siódmą i od razu zakładam swoje leginsy oraz sportowy stanik, a na to zarzucam bluzę. Włosy związuje w kitkę i przemywam twarz wodą, po czym schodzę na dół. W kuchni pije jeszcze tylko szklankę wody, a przed wyjściem zapinam bluzę i rozciągam się trochę. Na dworze jest zimno, nawet bardzo, ale moje ciało rozgrzewa się z każdym krokiem. Myślę o tym. kim tak naprawdę jestem? Dziewczyną...która lubi dziewczyny. Przyspieszam i nie zwracam uwagi, że biegnę w inną stronę niż zazwyczaj. Co powiedzą inni kiedy się dowiedzą? Luke zareagował normalnie, nawet się cieszy, ale on wie jak to jest. Jak zareagują moi rodzice? Ughhh.... Zatrzymuje się by wziąć oddech, ponieważ zapędziłam się i teraz mam niezłą zadyszkę. Rozglądam się po znajomej dla mnie okolicy aż orientuje się, że nogi zawiodły mnie pod sam dom Jade, znaczy Pani Jade. Przestań z tą "Panią Jade", w myślach może być Twoją Jade.... Jakim cudem tu dotarłam? No tak, nie patrzysz gdzie biegniesz i twoje serce samo tobą kieruje. Spoglądam raz jeszcze w stronę domu obiektu moich pożądań, a następnie kieruje się w stronę swojego domu. Wchodzę do przedpokoju cała zdyszana i zdejmuje buty. Kieruje się do kuchni, w której od razu sięgam po wodę i upijam parę dużych łyków. Nawet nie idę się wykąpać tylko od razu biorę się za szykowanie śniadania. Wsypuje do miski zbożowe płatki, a następnie pokrywam je moim ulubionym jogurtem brzoskwiniowym. Całość pokrywam garścią borówek i pokrojonym bananem. Podgrzewam jeszcze tylko mleko, a następnie wlewam do kubka i mieszam z kakaem i tak powstaje mój magiczny napój. Siadam przy jednym z krzeseł i biorę się za konsumowanie mojego posiłku. Kiedy kończę jeść, brudne naczynia wkładam do zlewu, a sama kieruje się po schodach do swojego pokoju. Sięgam do szafki po świeżą bieliznę i biorę tylko swoją kosmetyczkę, po czym udaje się do łazienki. Szybki prysznic czy wanna? Hmmmm.... Wanna!  Nalewam do niej wody i wrzucam kulkę wypełnioną olejkiem, a następnie wchodzę do ciepłej wody i zanurzam się. O której ma przyjść po mnie ten gejuch? No tak - o dwudziestej pierwszej, czyli mam dużo czasu na relaks. Leżę w wodzie bawiąc się pianą i myśląc o stroju, który mogę założyć na dzisiejszą dyskotekę aż w końcu zaczyna robić mi się zimno. Szybko myje swoje ciało i włosy, a następnie wychodzę z wanny. Zawijam swoje włosy w turban i wycieram się. Smaruje swoje ciało kremem i ubieram bieliznę, a na to szlafrok. Wypuszczam włosy z ręcznika, a następnie biorę się za ich rozczesywanie. Smaruje je oliwką i zostawiam do wyschnięcia. Opuszczam łazienkę odświeżona i odprężona. W pokoju czeka na mnie naładowany telefon z 2 wiadomościami z messengera.

Od: Mój gej

Będę po ciebie o 21 - mam nadzieję, że pamiętasz!
P.S Będzie z nami mój tygrysek ;*

Do: Mój gej

Czy ty czasem nie chciałeś wyrywać kogoś na dyskotece....

Od: Mój gej

Ja już nie muszę, teraz twoja kolej :*

Do: Mój gej

Czyli to już oficjalnie?

Od: Mój gej

Miałaś się dowiedzieć wieczorem! No cóż, widocznie za dobrze mnie znasz skarbie :**

Do: Mój gej

Gratuluję wam ;*** Tylko bez dzieci!

Chłopak mi już nie odpisuje, a ja uśmiecham się tylko pod nosem. Znalazł sobie kogoś, a ja jako jego przyjaciółka jestem z tego powodu szczęśliwa. Rozkładam się wygodnie na łóżku i biorę do rąk swojego laptopa chcąc zabić jakoś czas. Ostatnio skończyłam oglądać Pretty Little Liars i Ravenswood, co oznacza, że teraz przyszedł czas na Teen Wolfa. Luke ma obsesje na punkcie seriali i wciąż namawia mnie na nowe. Ja za nim nie nadążam i oglądam wszystko powoli więc to dopiero mój czwarty serial. Odpalam swoją zaufaną stronkę z filmami i serialami, po czym wpisuje hasło: "Teen Wolf". Serial od razu ukazuje się w całości, a ja biorę się za oglądanie. Pierwszy odcinek pochłania mnie tak bardzo, że włączam następny. Wszystko jest takie nowe i inne w tym serialu, a sprawy z każdą chwilą bardziej się komplikują, co nie pozwala na zatrzymanie się podczas oglądania. Kończę właśnie oglądać czwarty odcinek, kiedy do moich uszu docierają głosy z dołu. Dopiero kiedy wracam na planetę ziemię, przypływa do mnie nagle ogromne poczucie głodu. Schodzę na dół, a moim oczom ukazuje się mężczyzna w średnim wieku, który wita się z moimi braćmi.

PassionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz