Andreas złapał mnie z nadgarstek i popatrzył prosto w oczy.
-Przepraszam-powiedział cicho i mnie pocałował.
-Musimy porozmawiać.-powiedziałam smutnym głosem.
-Dobrze, chodź do mnie do pokoju, przecież nie będziemy rozmawiać na korytarzu. Szliśmy w ciszy, każde pogrążone we własne myśli.
-No i co odzyskałeś Olę, czy ci mogę już wpierdolić-powiedział Wank który właśnie wszedł do saloniku-O-Ola?-zapytał i spalił buraka
-We własnie osobie
-To ja może pójdę sprawdzić czy nie ma mnie na dole... a ty następnym razem mnie uprzedź bo znowu wyjadę z jakimś tekstem i pomyśli, że nie równo pod sufitem mam-starał się powiedzieć to tak aby usłyszał to tylko Welli coś mu nie wyszło.
-spokojnie-uśmiechnęłam się do niego miło,on tylko popatrzył na mnie i odwzajemnił uśmiech- ja już dawno wiem, że ty nie masz i nie będziesz normalny.
Wank tylko po mamrotał coś pod nosem i wyszedł z pokoju.
-To o czym chciałaś rozmawiać?-zapytał chłopak.
-Andreas kocham cię, ale to nie ma sensu. Po prostu odpuśćmy sobie. Ułóżmy życie osobno.
Chciałam już iść, ale Andreas mnie zatrzymał.
-nie-powiedział cicho, ale na tyle abym usłyszała.
-słucham?
-nie pozwolę ci znowu odejść. W konkursach idzie mi coraz gorzej dlatego, że nie mogę się skupić. Cały czas o tobie myślę. Ola nie wytrzymam bez ciebie. Kocham Cię.
Nie dając mi dojść do słowa pocałował mnie, oddałam pieszczotę.Pocałunek był długi, namiętny i pełny uczuć. Uczuć które do siebie czujemy. Uczuć, które nie każda osoba może doświadczyć. Jestem szczęśliwa, że mogę tego doświadczyć. Jestem szczęśliwa, ponieważ wiem, że osoba którą kocham odwzajemnia moje uczucia. Jestem szczęśliwa bo poznałam Andreasa. Jestem szczęśliwa bo mogłam go poznać. Jestem szczęśliwa bo jest mój. Jestem po prostu szczęśliwa z nim.
-Nie przeżyłbym bez ciebie.Kocham Cię!-powiedział Andreas i mocno mnie przytulił.
-Też cię kocham, ale cały czas się kłócimy.
-Zmienię się obiecuje
-To nie zależy tylko od ciebie. Andreas muszę wszystko przemyśleć
-Ola proszę cię zmienię się. Obiecuje
-Proszę cię daj mi czas nie jestem pewna
-czego nie jesteś pewna?!
-czy wytrzymam. Kiedy będziesz jeździł na konkursy. Andrea ty praktycznie cały czas jesteś gdzieś w podróż. Mieszkasz w Niemczech, a ja w Polsce. Twoje fanki, twoja zazdrość. Andreas to nie dla mnie. Daj mi trochę czasu proszę.
-Dobrze, ale będę na ciebie czekał.Będę czekał nie odpuszczę. Do puki mi nie powiesz, że to koniec.
Andreas
Ola poszła już do siebie,a ja? Ja się chyba załamałem. Kocham ją i nie odpuszczę.Nawet jakbym miał odpuścić skoki. Zrobię dla nie wszystko. Ej chwila? CZEMU JA JEJ TEGO NIE POWIEDZIAŁEM!!! PRZECIEŻ POWINNA O TYM WIEDZIEĆ! NO TO ZJEBAŁEM ZNOWU! ale czy to by coś zmieniło? nie chce naciskać. Nie chce, żeby była szczęśliwa na przymus. Jak mnie kocha to czemu ma się ze mną męczyć. Chce żeby była szczęśliwa. Nawet beze mnie. Będzie to dla mnie ciężkie, bardzo ciężkie. Ale Ola będzie szczęśliwa. Kocham ją nad życie.
-No i jak tam nasi zakochani? Pogodziliście się?-zapytał Wank który waśnie wszedł do pokoju.
-Nie i nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze będziemy razem.
-Jak to? dlaczego?
-Kiedy indziej ci powiem ale teraz daj mi spokój chce być sam!
-Dobra, jak chcesz. Ale wiesz, że jak coś to możesz na mnie liczyć?
-tak,tak. Dzięki
Wankuś gdzieś poszedł i zostałem sam.
_______________________________
Hejka <3 Oto nowy rozdział<3 troszkę krótsze, ale chyba wybaczycie<3 Jutro pojawi się kolejny <3 Życzę wam miłej Niedzieli spędzonej z przyjaciółmi, rodziną, bliskimi<3
Aliszonek<3
CZYTASZ
Bezwzględnie//A.Wellinger
FanfictionOla Stoch-siostra sławnego polskiego skoczka.Dziewczyna pełna uśmiechu,radości,energii.Niedawno skończyła szkołę z wyróżnieniem lecz nie wie co chce robić w życiu.Postanawia odpocząć i towarzyszyć bratu w najbliższym sezonie Andreas...