Michael xx
Hej kochanie to znowu ja. Minęły już cztery miesiące, a ja nadal sobie nie radzę.
Zmieniłem szkołę, zwolniłem się z biblioteki i boję się jeździć nad klif. Boję się, że mnie poniesie i skoczę. Tak, ostatnio coraz częściej mam myśl, żeby zakończyć swoje cierpienie, ale nie zrobię tego. Mam przy sobie osoby, które bardzo kocham i nigdy je nie opuszczę. Ty też miałeś kochanie.
Od twojej śmierci jedynymi ludźmi, z jakimi rozmawiam, są moi rodzice, bracia oraz Calum i Ashton.
Ta dwójka bardzo mi pomogła. Cieszę się, że wtedy zdecydowałeś się na tatuaż. Mimo że nadal nie wiem jak mogłeś być zazdrosny o Caluma.
Dzisiaj wyszedłem z domu, ale nie do szkoły czy na cmentarz, poszedłem do zwykłego sklepu, w którym nie byłem od czterech miesięcy. Kupiłem sobie pingwinożelki, możesz się śmiać, tak jak to zawsze robiłeś, ale ja je uwielbiam.
Znowu piszę bezsensu i wiem, że napisałem to w każdym tym liście, ale trudno to mi pomaga.
Nie wiem, co z nimi kiedyś zrobię, ale jak na razie mam pełno pudełek pod łóżkiem wypełnionych nimi.
Bardzo cię kocham, twój Lukier.
CZYTASZ
To The Moon ★ Muke
Fanfiction☆W TRAKCIE POPRAWEK☆ Jest taki moment w życiu gdzie chcesz po prostu wyjść i już nigdy nie wrócić. Lecz zjawia się osoba która zmienia wszystko, odbudowuje złamanego ciebie. Nie liczy się już nic tylko on, jego uczucia. Ale czasami trzeba myśleć o s...