26 ★ Nothing left to hold, locked out in the cold

219 17 0
                                    

Dzisiaj wyjątkowo był bardzo chłodny dzień, ludzie siedzieli w swoich domach zapewne z ciepłym kubkiem kawy w dłoni. Michael szedł prawie pustymi ulicami w kierunku budynku, gdzie mieścił się gabinet doktora Caleba. Miał na sobie czarne rurki z przetarciami na kolanach, ciemną koszulkę i dżinsową kurtkę. Jego włosy jak zawsze były w nieładzie i powiewały na wietrze. Wszedł do środka, a młoda sekretarka posłała mu sztuczny uśmiech i pokazała, że starszy mężczyzna już na niego czeka. Wbiegł po schodach na drugie piętro, po drodze mijając młodą dziewczynę, która była niedowierzanie chuda.

-Dzień dobry- odezwał się, gdy wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi.

-O Michael, dobrze cię widzieć- staruszek wstał i podszedł, żeby uścisnąć dłoń chłopaka. - Jak się czujesz?

-Okropnie, ale to żadna nowość- zaśmiał się siedemnastolatek.

Doktor patrzył na Michaela z politowaniem i załamywał ręce, bo nie wiedział jak pomóc młodemu chłopakowi. Miał całe życie przed sobą i zamiast się nim cieszyć, zmagał się z tymi okropnościami.

Od dawna doktor Caleb zastanawiał się, czy oprócz depresji chłopak nie cierpi na schizofrenię. Wszystko na to wskazywało, ale nigdy nie powiedział o tym Mike'owi.

-Wiesz, że jutro mam urodziny?

-Wiem, będziesz pełnoletni i wierze, że rozpoczniesz nowy rozdział swojego życia- staruszek naprawdę w to wierzył.

Michael uśmiechnął się szeroko, a po chwili posmutniał.

-Czy to będzie złe, jeśli raz pomyśle tylko o sobie? O tym, czego tylko ja pragnę?

-Oczywiście, że nie. Każdy czasem musi myśleć o swoim dobru- Caleb przyglądał mu się cały czas uważnie i zauważył ten smutny wzrok.- Czy masz jakieś konkretne marzenie?

-Tak...- urwał krótko i wpatrywał się w swoje buty.

-Michael spójrz na mnie- nakazał.- Jutro jest twój dzień i zrób z niego pożytek. Zrób tylko to, czego ty pragniesz.

-A jeśli...- podniósł wzrok.- A jeśli skrzywdzę kogoś?

-Mike, o czym ty mówisz? W jaki sposób- doktor mocno się zaniepokoił tymi słowami.

Co się dzieje, nasz mały Michael wymięka? Jesteś taki słaby!

Te słowa rozbrzmiały w głowie siedemnastolatka nagle, że aż podskoczył na krześle i nerwowo spojrzał na przerażony wzrok doktora.

Wstał i niemal wybiegł z budynku, słysząc w głowie tylko ten okropny śmiech.  

To The Moon ★ MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz