Rozdział 5

846 54 13
                                    

***
Idę do dormitorium lecz ktoś mnie woła. Już wiem kto to. Profesor Snape. Czego on ode mnie chce.

-Dzień Dobry. -przywitałam się.

-Dla kogo dobry ten dobry. Poszukaj pana Malfoya i razem przyjdźcie o 16:00 do mnie.

-Dobrze.

Była 15:30 (około) więc poszłam go poszukać. Popytałam się innych uczniów czy go widzieli. Większość uczniów mówiła "nie wiem" a niektórzy mówili że na błoniach. To tam poszłam. Siedział tam że swoimi przydupasami. Podeszłam i już miałam mu powiedzieć ale mi przerwał.

-Wiedziałem że i tak i tak do mnie przyjdziesz.

-Zamknij się i mnie posłuchaj.

-Uchchu.

-No widzisz Malfoy ktoś ci się wkońcu postawił. Dobra. Masz iść że mną do Snapa.

-Dobra.

Draco wstał i razem poszliśmy do Snapa.

***

Byliśmy już pod drzwiami do gabinetu Snape. Zapukałam. Usłyszeliśmy ciche "proszę". Weszliśmy.

-Dzień Dobry, chciał nas pan słyszeć ?-zapytałam.

-Tak. Chciałem żebyś została prefektem razem z Panem Malfoyem.

-A co z pokojem ?

-Pokoje będziecie mieć osobno a łazienkę i pokój wspólny będziecie mieć razem.

-Dobrze.

-Pokój jest za obrazem stołu z jabłkami i hasło to "czysta krew".

-Dobrze. Dowidzenia.

Cediric Diggory ~Wszystko zmienię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz