Rozdział 23

618 39 0
                                    

Chciałam uniknąć wzroku tych wszystkich ludzi. Żałuje że nie poszłam po swoje ubrania. Wyglądam pewnie jakbym wyszła z psychiatryka. Trochę mokre włosy do tego nie rozczesane i bluzka do połowy ud w której wyglądałam tak beznadziejnie w oczach innych a także mokre buty i do tego nie miałam stanika. Ech... biedak ze mnie. Usiadłam koło Sam.

-Ej, stara co się stało ? Co ty masz na sobie ? - zapytała się Sam.

-Nic się nie stało miałam bliskie spotkanie z jeziorem.

-Haha. A co ty masz na sobie ?

-Bluzkę Cedrica. A co ?

-Nic a coś między wami było.

-Nie po prostu nie chciało mi się iść po ciuchy do mojego dormitorium.

-Aaa... to ten. Nic już więcej nie mowię.

Po naszej krótkiej rozmowie wzięłam na talerz tosta i zaczęłam go jeść. Nalałam do szklanki soku i go wypiłam. Gdy już wszystko zjadłam to wstałam od stołu i szybko wyszłam z Wielkiej Sali.

Cediric Diggory ~Wszystko zmienię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz