Rozdział 39

436 18 1
                                    

Obudziłam się. Szybko wstałam i pobiegłam do łazienki. Tak się stresowałam. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

-Proszę. - powiedziałam a moim oczom ukazał się Draco. Ziewał i ocierał sobie oczy ręką.

-Emily co ty robisz ? - zapytał ziewając.

-Próbuje uszykować się na bal. A co ? - byłam na 100% skupiona tym co robię.

-Ale Bal dopiero o 16:00 za nami jeszcze śniadanie i obiad. - powiedział i wziął mi moją kosmetyczkę a następnie odłożył ją na drugą półkę.

-Ej! Oddaj! Chce zrobić sobie makijaż.

-Ale nie ubierzesz się jeszcze w suknie i nie założysz tych czerwonych butów?

-Nie, jeszcze nie. - powiedziałam i wzięłam swoją kosmetyczkę. - która godzina ?

- Coś około 8:00. Za godzinę śniadanie.

- Zrobię makijaż w tym czasie.

~Jakiś czas później~

Czuje na sobie spojrzenia wielu uczniów, wiem czym jest to spowodowane. Moim makijażem. Jest o wiele mocniejszy niż zwykle. Nie używam na codzień rozświetlacza i cieni do powiek.

-Hej! -wołam i gdy Ced się odwraca przytulam się do niego.

-Ślicznie wyglądasz. -pocałował mnie w policzek i objął ramieniem.

-Hah, wiem - odrzuciłam ręką włosy i spojrzałam na niego dumnie. - a tak serio to dzięki.

-Może się gdzieś przejdziemy ?

-Napewno nie nad jezioro, wiem jak to się skończy. Wiesz ile męczyłam się nad tym makijażem ? - pokazałam teatralnie na twarz i zrobiłam zdziwioną mine. Ced się zaśmiał.

-Nie, nie wiem. - spojrzał w drugą strone gdzie stała Cho. Patrzył na nią tak długo aż mu uwagi nie zwróciłam.

-Może zamiast tak się gapić poszedł byś się przywitać ? - zapytałam, a on się na mnie spojrzał.

-Nie jesteś zazdrosna ? - widocznie był zdziwiony.

-Ufam ci.

Cediric Diggory ~Wszystko zmienię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz