Rozdział 38

625 36 8
                                    

-Musimy się dowiedzieć czyj jest ten pamiętnik. - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy i w jakiś sposób zaczęłam go podpuszczać do odpowiedzi.

-Widziałaś co to za książka, prawda ? - powiedział i trochę się zawstydził.

-Ach to jednak książka, tak ?

-Co nie...! - teraz wpadł.

-Powiedziałeś, że to książka przecież.

-Pomyliło mi się.

-Tak, tak. Dobra a tak na serio to sprawdziłam co czytasz.

-No, ale przecież nie chciałem żebyś to robiła.

-A ja nie chce żebyś mnie okłamywał i wiedz, że dopóki jestem z Cedem mnie nie wyrwiesz. Zrozumiano?

-Tak. - powiedział prawie szepcząc.

-Nie słyszałam.

-Tak. - powiedział i przewrócił oczami.

-A teraz chodźmy na kolacje. - i poszliśmy.

Do wielkiej sali zbierali się już uczniowie. Usiadłam na miejscu koło Sam. Dyrektor zaczął coś gadać, że jutro jest Bal i tak dalej. W sumie to go nie słuchałam. Po kolacji poszłam najpierw do Ceda się pożegnać a następnie do dormitorium. Chciałam iść już spać. Zasnąć i obudzić się już na Balu. Nie moge się już doczekać. Zrobiłam wieczorną rutynę i położyłam się do łóżka. Zasnęłam.

Cediric Diggory ~Wszystko zmienię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz